8 lipca 2013

Tłuczenie butelek-zwyczajem kujaw?


Po tym jak poinformowałam Was w piątek na fun page,że następnego dnia idę do szwagra na "butelki" pojawiło się mnóstwo pytań, co to są butelki, jak to się odbywa? Postanowiłam więc napisać osobny post wyjaśniający naszą tradycję:)

Dzień przed ślubem przed domem panny młodej zbierają się goście, bez specjalnych zaproszeń - są to zazwyczaj sąsiedzi, znajomi, rodzina i tłuką butelki po alkoholu na progu domu lub na specjalnie do tego przygotowanym kamieniu. Przyszła panna młoda sprząta rozbite szkło, a pan młody zaprasza przybyłych gości na wódkę i poczęstunek. Wg. tradycji im więcej gości i potłuczonego szkła tym większe szczęście czeka młodych. "Butelki" robi mama przyszłej panny młodej.



Fot. Robert LatawiecShutterstock.com / Inne


Jak ja miałam swoje butelki 2lata temu to przed domem ustawiliśmy duży wojskowy namiot, pod nim stoły i krzesła, muzyka, jedzenie na ciepło i zimno,kawa,herbata,napoje,wódka, zakąski:) Butelki tłukło się w specjalnym do tego wyznaczonym miejscu-w ogromnym plastykowym wiadrze był kamień, o który rozbijano szkło. Zrobiliśmy sobie tą imprezę tydzień przed ślubem, bo tak to byśmy nie mieli sił we własne wesele;) Zabawa trwała do późnej nocy-zdaje się,że o 2 zaczęliśmy pomału sprzątać:)

Z tego co zauważyłam coraz częściej młodzi organizują sobie butelki tydzień, a nie dzień przed ślubem. Myślę,że jest to rozsądna decyzja, bo ja po moich butelkach byłam taka umęczona,że do ołtarza bym nie doszła;)

Co myślicie o tej tradycji? Jakie panują zwyczaje w Waszych stronach?

10 komentarzy:

  1. My nie mieliśmy butelek. Ślub był dla wielu mieszkańców mojej miejscowości dużym zaskoczeniem - niewielu chodzi do kościoła a tylko tam były zapowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w parafii dużo osób chodzi do kościoła, więc co do tego to nie mogę się doczepić. Butelek nigdzie nie ogłaszaliśmy,tylko najbliższa rodzina wiedziała a i tak przyszli sąsiedzi i znajomi:)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy zwyczaj, może kiedyś będzie mi dane uczestniczyć.
    Jednak coraz większą popularność zyskują wieczory panieńskie i kawalerskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zapraszam w moje strony:) Ja niestety nie miałam swojego wieczoru panieńskiego:(

      Usuń
  3. Fajnie chociaż zaczyna się to robić podwójne wesele :)
    u nas nie ma takiego zwyczaju,ale z przyjemnością wziełabym udział,tak z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację:) jest to wydatek, bo na butelkach poszła połowa alkoholu, który mieliśmy kupiony na wesele, no i dużo jedzenia mama zrobiła, a wiadomo,że mięso kosztuje. Wiem,że niektórzy robią tylko zakąski,np w sobotę jak byłam na butelkach to było wszystko na zimno - galart,koreczki,śledzie.. ale przynajmniej nasze butelki do dzisiaj są wspominane jako bardzo fajne:)

      Usuń
  4. Ja miałam w piątek przed ślubem,a w sobotę mój ślubny był pół przytomny ;) dobrze,że doszedł do siebie na tyle żeby przysięgę złoźyć :-P tak dobrze,że na weselu już nie pił

    żałuję,że panieńskiego nie miałam :'( m.z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie jesteś, bo ja też nie miałam panieńskiego, i też żałuję:(

      Usuń
  5. Pierwszy raz szczerze mówiąc słyszę o takim zwyczaju,ale fajny

    OdpowiedzUsuń
  6. oo nigdy o tym nie słyszałam .

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Miło mi,że do mnie zajrzałeś :) Jeśli już jesteś zostaw po sobie jakiś ślad :)

Zachęcam do dołączenia do grona obserwatorów:)

Zostawiając komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie twoich danych osobowych zgodnie z polityką prywatności.