20 sierpnia 2013

Parę słów o pewnej skale ;)

Dzisiaj będzie o czymś co wszyscy dobrze znamy, używamy, gdyż stopy swe kochamy:)  Pumeks, bo o nim tu mowa to wulkaniczna skała magmowa zbudowana ze szkliwa wulkanicznego, powstałego z mocno pieniącej się lawy. Taki oto okaz dostałam do testów od jm-spawellness.com







Pumeks dostałam szczelnie zamknięty w przezroczystym, foliowym opakowaniu. Na zdjęciu powyżej jest on jeszcze zapakowany. Jest on koloru białego, choć po zanurzeniu we wodzie robi się szary.

Kiedyś bardzo popularna do czyszczenia garnków, zlewów itd była "pasta Sama" - pamiętacie jak ona pachnie? Dokładnie tak samo pachnie ten pumeks. Pomyślicie sobie - głupia nie ma co robić tylko wącha kamień ha ha, otóż specjalnie tego nie zrobiłam, ale po odfoliowaniu go ten zapach sam mnie uderzył.

ZALETY:
Pomimo swoich małych rozmiarów sprawdza się znakomicie przy pielęgnacji stóp. Świetnie usuwa zrogowaciały naskórek, czy też odciski. Ma małe pory, więc jest też delikatny dla skóry. Nie powoduje podrażnień, nie wchodzi  w reakcje z jakimikolwiek środkami myjącymi (mydłą,żele).


Zaleca się częste zmienianie pumeksu, dlatego że podczas stosowania zwyczajnie ulega on zabrudzeniu, a przez to namnażają się bakterie. Można też przynajmniej raz w miesiącu włożyć go na noc do kubka z osoloną wodą, co ma go zabezpieczyć przed rozwojem bakterii. Tą ostatnią metodę muszę koniecznie wypróbować, bo jak do tej pory zwyczajnie wyrzucałam zabrudzone i kupowałam nowe pumeksy. Koszt tej magicznej skały jest niski (2.50zł), więc można sobie pozwolić na częste ich zmienianie.

WADY:
Jedyna wadą jest to,że jest on małych rozmiarów. Ja bym dodała po 1cm na długość i grubość i było by ok. No i może konieczność częstego zmieniania może być uciążliwa, ale mnie osobiście to nie przeszkadza.

Zapraszam Was do sklepu, który znajdziecie pod tym sdresem www.pl-uroda.pl


A Wy jak dbacie o swoje stopy? Wolicie używać pumeks czy tarkę?






26 komentarzy:

  1. Mam jakiś pumeks w pięknym kształcie gwiazdki, tylko jeden róg tej gwiazdki złamał się zaraz po rozpakowaniu :(
    Obecnie moje stopy przeżywają "miodowy miesiąc" - bo jeszcze chyba nigdy nie były tak rozpieszczane jak w tej chwili. A to za sprawa zestawu do pedicure firmy Olive Tree o zapachu lawendy. Obawiam się, że wkrótce zaczną strajkować i nie będą chciały mnie nosić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi hi myślę,że nie nie odważą się strajkować;)

      Usuń
    2. Kto wie? Zestaw chowam i zacznę stosować wiosną, a teraz musza się z powrotem przywitać ze "skałą" :)

      Usuń
    3. my kobiety to tak już mamy,że o urodę swą dbać kochamy:)

      Usuń
    4. he faktycznie tak mi jakoś wyszło, bo człowiek nie czuje, gdy mu się rymuje;)

      Usuń
  2. ja w dalszym ciągu próbuję jakoś ugryźć post z pumeksem ale póki co brak weny...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja też nie wiedziałam jak się zabrać "do rzeczy", więc jak przyszła wena postanowiłam to wykorzystać;)

      Usuń
  3. Wolę pumeks, niestety nie mam czasu na zrobienie sobie spa dla stóp, czyli długie moczenie, ścieranie pumeksem, po umyciu nałożenie kremu i w skarpetę do rana:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie długo nie moczę stóp-góra 5minut, ale przyznam,że pumeks, krem i skarpetki to codzienność:)

      Usuń
  4. pumeks :) szybko pozbywam się zbędnego naskórka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się,że te najbardziej proste produkty do pielęgnacji są najlepsze:)

      Usuń
  5. też jestem posiadaczką tego pumeksu

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja go mam, faktycznie mógłby być troszkę większy.

    OdpowiedzUsuń
  7. pumeks zdecydowanie ale prawdziwy z wulkanicznej skały nie te kolorowe ,sztuczne.Kruszą się i sypią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu masz Elka rację, nienawidzę jak trę stópkę, a 1/3 pumeksu nagle odpada:/ Naturalne są najlepsze:)

      Usuń
    2. Kolorowe tylko dobrze... wyglądają.

      Usuń
    3. to fakt, są urocze, ale bezużyteczne

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. miałam inny, ale o podobnej fakturze,nie wiem czy to skała magmowa, ale chyba nie, ale wygladał bardzo podobnie tyle że był w kształcie kostki, kupiłam go w Rossmanie, jest świetny, nie sypie się tak jak te kolorowe i doskonale usuwa zrogowaciały naskórek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoich ulubieńców:) Niekiedy buszując w drogerii można trafić na naprawdę wartościowy produkt:)

      Usuń
    2. dokładnie ;) i potem juz na stałe zostaje naszym ulubieńcem

      Usuń

Witaj na moim blogu. Miło mi,że do mnie zajrzałeś :) Jeśli już jesteś zostaw po sobie jakiś ślad :)

Zachęcam do dołączenia do grona obserwatorów:)

Zostawiając komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie twoich danych osobowych zgodnie z polityką prywatności.