Kosmetyków kąpielowych w moim domu nigdy nie jest zbyt wiele. Ja już tak po prostu mam, że praktycznie przy każdych kosmetycznych zakupach jakieś mydełko lub żel wędrują do mojego koszyczka. Na arganowy krem pod prysznic marki Bingo Spa skusiła mnie obecność brzoskwini. Ostatnio raczyłam się we wannie czekoladą, więc owoc miał być miłą odmianą.
Opakowanie:
Przezroczysta, plastikowa butelka o pojemności 300ml. Zamknięcie typu klik.
Opis producenta:
"Arganowy krem pod prysznic z brzoskwinią BingoSpa zapewnia
kompleksową pielęgnację, nawilżenie i oczyszczenie skóry. Arganowy krem
Bingospa sprawia, że skóra nabiera energii i blasku, a zapach
słonecznych brzoskwiń wprawia Cię w pogodny nastrój.
Olejek arganowy to niezmiernie bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, witaminy E i kompleks tokoferoli. Chroni skórę przed szkodliwym wpływem środowiska, regeneruje i wzmacnia barierę hydrolipidową skóry, nawilża, odżywia oraz wspomaga odnowę komórkową skóry."
Olejek arganowy to niezmiernie bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, witaminy E i kompleks tokoferoli. Chroni skórę przed szkodliwym wpływem środowiska, regeneruje i wzmacnia barierę hydrolipidową skóry, nawilża, odżywia oraz wspomaga odnowę komórkową skóry."
Skład:
Moja opinia:
Arganowy krem pod prysznic ma (podobnie jak inne produkty tej marki) bardzo minimalistyczne opakowanie. Podoba mi się to,że jest przezroczyste i widzę ile jeszcze mi go zostało. Jednak denerwuje mnie, że nie znajdziemy na nim żadnej informacji dotyczącej tego produktu - tylko jego nazwa i skład. Brakuje mi choć krótkiego opisu, który notabene przeczytamy tylko w internecie.
Arganowy krem pod prysznic ma (podobnie jak inne produkty tej marki) bardzo minimalistyczne opakowanie. Podoba mi się to,że jest przezroczyste i widzę ile jeszcze mi go zostało. Jednak denerwuje mnie, że nie znajdziemy na nim żadnej informacji dotyczącej tego produktu - tylko jego nazwa i skład. Brakuje mi choć krótkiego opisu, który notabene przeczytamy tylko w internecie.
Konsystencja tego kremu kremowa nie jest, niczym nie odbiega od zwykłych żeli. Choć może jest odrobinę rzadszy. Na szczęście nie spływa z rąk. Zapach bardzo mi się podoba - wyraźnie czuć w nim brzoskwinię, a tak aromantyczne kąpiele lubię.
Podczas kąpieli żel niestety słabo się pieni w dłoniach. Sytuacja nieco się poprawia w momencie kiedy użyjemy gąbki. Dobrze oczyszcza skórę ze wszystkich zanieczyszczeń. Żałuję jedynie,że zapach jest tak ulotny i nie utrzymuje się on na skórze. Producent obiecuje nawilżenie, odżywienie, regenerację a także poprawę bariery hydrolipidowej. Niestety obietnice te u mnie się nie sprawdziły. Nie zauważyłam nawilżenia, już nie mówiąc o odżywieniu. Ot taki zwyczajny produkt.
Jego koszt jest niski. Za 300ml zapłacicie jedynie 5,20zł. Dostępny w firmowym sklepie.
Miałam ten żel i w sumie był całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńniestety nie miałam tego produktu
OdpowiedzUsuńMam i sobie stoi. Zupełnie się u mnie nie sprawdził. Przy dodatkowym peelingu miałam wrażenie jakbym go z ciała nie zmyła.
OdpowiedzUsuńTakich wrażeń to ja nie miałam.
Usuńmam na swojej półce olejek arganowy i zapach mnie zauroczył, mam nadzieję, że i w tym przypadku się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńJa mam kolagenowy płyn do kąpieli.Czeka w kolejce.Nie pamiętam ile za niego zapłaciłam,kupiłam go w Auchan.Tam też można kupić produkty BingoSpa.
OdpowiedzUsuńO, o tym nawet nie wiedziałam. Osobiście nigdzie na sklepowych półkach nie widziałam tych kosmetyków.
UsuńNie kojarzę produktu :-))
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/
Nie znam, ale akurat w tym wypadku odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, był fajny. Kupiłam na promocji za 2,50 zł ;)
OdpowiedzUsuńMam go i mam podobne zdanie, kompletnie nie robi nic. :)
OdpowiedzUsuńdzięki za szczerą recenzję, u mnie pewnie działanie byłoby identyczne
OdpowiedzUsuńMiałam podobny,ale samą brzoskwini,fajny był ale koniecznie po myciu musiałam się balsamować bo inaczej wysuszał skórę...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie robi nic więcej oprócz mycia
OdpowiedzUsuńMiałam, słabizna :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale zapachu i smaku brzoskwini w kosmetykach nie lubię.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się słabo pieni :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że produkt tak słabo wpadł bo początkowo dobrze się zapowiadał. Uwielbiam brzoskwiniowy zapach w kosmetykach i olejek arganowy. Ten ostatni na mojej skórze działa cuda :)
OdpowiedzUsuń