6 października 2014

Krem pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie z bławatkiem Ziaja

Moja pielęgnacja okolic oczu jak do tej pory była taka sama jak całej twarzy. Używałam jednego kremu i chyba musiałam dorosnąć do tego, by zacząć kupować sobie osobny produkt. Tak właśnie trafił do mnie krem pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie z bławatkiem firmy Ziaja .Nie mam problemu z cieniami, ale krem miał nawilżać, napinać skórę, wygładzać drobne zmarszczki.. Jak się sprawdził w praktyce przeczytacie w dalszej części postu.

Opakowanie:

Biała, podłużna tubka z aplikatorem o pojemności 15ml. Całość zapakowana dodatkowo w kartonik. Zarówno na tubce jak i kartoniku znajdziemy wiele informacji na temat produktu.



Opis producenta:


Sposób użycia:


Skład:


Moja opinia:

Bardzo mi przypadło do gustu opakowanie, dlatego na chwilę się jeszcze przy nim zatrzymam. Mimo,że jest ono nieprzezroczyste to patrząc pod światło można sprawdzić poziom zużycia. Plastikowy aplikator jest rewelacyjny. Bardzo łatwo i przyjemnie można nałożyć odpowiednią ilość produktu, przy czym nie musimy się martwić,że przesadzimy z ilością, gdyż łatwo można to kontrolować.



Konsystencja produktu jest kremowa, nie rozlewa się pod wpływem ciepła ciała. Wydaje się być zwarta, ale zarazem lekka. Krem jest koloru białego. Po wklepaniu/rozsmarowaniu szybko się wchłania i można spokojnie nałożyć na niego korektor i podkład, mając pewność,że się nie będą rolować.


Jeśli chodzi o działanie to nie zauważyłam różnicy w wyglądzie maleńkich linii moich pierwszych zmarszczek. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Skóra delikatnie się napina, ale zmarszczki nadal są. Zadowolona jestem natomiast z nawilżenia, które dla mnie wydaje się wystarczające. Jak już wcześniej pisałam - nie mam problemu z cieniami, dlatego trudno mi powiedzieć cokolwiek w tym temacie. Cieszę się z tego,że mnie nie podrażnił. Nawet kiedy znalazł się niebezpiecznie blisko oka, to nie czułam żadnego pieczenia, szczypania czy cokolwiek innego. Podoba mi się również to,że jest całkowicie bezzapachowy. Mimo,że pojemność ma (zdawałoby się) małą, bo tylko 15ml to jest bardzo wydajny. Używam go regularnie od ponad miesiąca i zużyłam dopiero 1/3 opakowania. Wiem,że posłuży mi jeszcze długo. Na tym etapie - dorastania do kremów z przeznaczeniem do pielęgnacji okolic oczu - jestem z niego zadowolona. Nie czarowałam się tym,że w jakiś cudowny sposób znikną mi pierwsze zmarszczki i zapewne dlatego nie przeżyłam rozczarowania. Nawilżenie, które uzyskałam wystarcza mi w zupełności.


Polecacie jakiś krem do pielęgnacji okolic oczu dla wieku 25+ ?

49 komentarzy:

  1. Krem AA 40+ :D Jest świetny. Bogaty, mimo wszystko dobry pod makijaż. Nawilża i regeneruje :)
    A Ziaji nie miałam i raczej mnie nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się boję używać kremów, które są przeznaczone dla osób starszych ode mnie, bo co będę używać za te kilka lat skoro już teraz wyczerpie asortyment?;)

      Usuń
  2. Też szukam właśnie jakiegoś dobrego kremu, ciągle mi jakiś nie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę braku problemów z sińcami ;) ja niestety mam z nimi problem natomiast zmarszczek zero :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie pojawiają się worki, ale stres i zmęczenie robią swoje

      Usuń
  4. Może wypróbuj Tołpę Botanic z białym hibiskusem? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio jak polecałaś
      2kremy pod oczy to zwróciłam na nie uwagę:) będę musiała bliżej się im przyjrzeć:)

      Usuń
  5. Miałam też taki żel pod oczy z Ziaja Med i jak dla mnie nie był eksta ale bublem też nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój post też starałam się napisać w neutralnym charakterze, bo krem ma swoje plusy jak i minusy

      Usuń
  6. kremy z Ziaji są fajne i jest naprawdę duży wybór tych pod oczy

    OdpowiedzUsuń
  7. ja latem uwielbiam używać świetlików floslek.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja mam bardzo duży problem z sińcami;(

    OdpowiedzUsuń
  9. Zamierzam go wypróbować :)

    ps. piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam krem rozjaśniający z Ziajki , tyle, że był w czerwonym opakowaniu, ale ani ten, ani żaden inny, który stosowałam, nie rozjaśnił moich cieni pod oczami

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mialam krem z serii Ziaja Oliwkowa i bardzo dobrze wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był to krem pod oczy czy do twarzy, bo ten ostatni gdzieś widziałam

      Usuń
  12. Nie jestem fanką Ziaji, ale jeśli coś robi furorę w blogosferze, to kupuję i wypróbowuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie tak samo jak Ty, ciekawość jest silniejsza ode mnie;)

      Usuń
  13. Nie miałam, raczej nie używam kremów pod oczy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy, nigdy jeszcze sie z nim ni espotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe. Ogolnie posty i vlog świetny. Bardzo dobrze go prowadzisz. Zapraszam do mnie. http://myfotopasja.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj szkoda, że te kremy nie eliminują chociaż tych drobnych zmarszczek bo przydałoby mi się.
    Fajnie, że generalnie jeśli chodzi o nawilżenie się sprawdził. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znalazłam jeszcze swojego ideału :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię Futuris z Tołpy ale on chyba jest 30+ :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja bardzo polecam do wyprobowania krem z kozim mlekiem z Ziai, bardzo dpbrze nawilza i nie zostawia lepkiej warstwy))

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie używałam nigdy wcześniej kremów pod oczy. Chyba powinnam to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja jestem obecnie w fazie maseczek do twarzy. :D Kremów na razie nie używam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Może wypróbuję jak wykończę obecny krem :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Miło mi,że do mnie zajrzałeś :) Jeśli już jesteś zostaw po sobie jakiś ślad :)

Zachęcam do dołączenia do grona obserwatorów:)

Zostawiając komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie twoich danych osobowych zgodnie z polityką prywatności.