Piękne, majestatyczne, dostojne, delikatne, pełne wdzięku... anioły. Bardzo lubię ich wizerunek. W swoim domu mam kilka figurek, dwa obrazy i nadal mam mało, czuję niedosyt i często jak mam okazję dokupuję nowe. Można to nazwać hobby, ale według mnie te figurki dodają charakteru naszym domowym zakątkom. Kupuję je najczęściej w kwiaciarniach, ale tym razem pokażę Wam co ma do zaoferowania w tym temacie firma Rolchem distribution.
Aniołek, który trafił w moje ręce ma wizerunek dziecka. Jego twarz emanuje spokojem i zarazem skupieniem. Patrzy sobie gdzieś w dal i ma lekko rozchylone usta jakby chciał nam coś powiedzieć.
Leży w pozycji, którą dzieci bardzo lubią - na brzuchu z nóżkami uniesionymi zgiętymi w kolanach. Jestem w stanie wyobrazić sobie jak nimi macha. Dodatkowo, co osobiście bardzo mnie cieszy - dzierży w swoich małych dłoniach "misę", w której znajduje się świeczka/ podgrzewacz.
Figurka wykonana jest bardzo starannie, a materiał, z której jest zrobiony to nic innego jak gips. Malowana jest własnoręcznie, co bardzo lubię, ponieważ popieram wszelkiego rodzaju rękodzieło.
W asortymencie firmy znajdziemy wiele innych gipsowych figurek. Poniżej pokażę Wam kilka z nich. Zdjęcia zapożyczone są z fanpage Rolchem distribution. Rozpiętość cenowa jest różna. Mój aniołek kosztował nieco ponad 10zł, więc tak naprawdę niewiele.
W asortymencie firmy znajdziemy wiele innych gipsowych figurek. Poniżej pokażę Wam kilka z nich. Zdjęcia zapożyczone są z fanpage Rolchem distribution. Rozpiętość cenowa jest różna. Mój aniołek kosztował nieco ponad 10zł, więc tak naprawdę niewiele.
W tym miejscu chciałabym Was zachęcić do odwiedzenia tego postu, w którym pokazywałam Wam świece, oraz inne gadżety z tej firmy.
UWAGA
Na koniec chciałabym Was zachęcić do obserwacji i odwiedzania mojego bloga, gdyż na początku przyszłego tygodnia ruszymy z rozdaniem, w którym nagrodę zasponsorowała właśnie ta firma.
Jak Wam się podobają te anioły? Mnie bardzo urzekł ten w długiej różowej szacie, oraz tuląca się para - cudo:)
Ja mam jednego anioła nad łóżkiem o obraz anioła chroniącego dzieci :) Na razie na tym poprzestanę bo już mi się kończy miejsce w pokoju :))
OdpowiedzUsuńJa mam dwa obrazy aniołów, które chronią dzieci:)))
UsuńPiękne są te aniołki -wszystkie :)
OdpowiedzUsuńto prawda:)
UsuńPiękne aniołki, moja babcia jest maniaczką i je kolekcjonuje, a u mnie wisi jeden w pokoju u pierworodnego pilnując go ;)
OdpowiedzUsuńAnioły mają swój niepowtarzalny urok, więc podzielam babciną pasję:)
UsuńMam jednego anioła,który trzyma misę do którego można włożyć świeczkę.
OdpowiedzUsuńO oo ja też mam takiego, który trzyma misę:) może to taki sam:)))
Usuńteż uwielbiam figurki aniołków, mam małą kolekcję, ta para jest piękna!
OdpowiedzUsuńMoja kolekcja też nie jest jakaś spektakularna;)
Usuńśliczne są takie aniołki, kiedyś zbierałam takie figurki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne są te figurki:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne aniołki.
OdpowiedzUsuńRaczej nie mój styl, wolę lampiony :)
OdpowiedzUsuńA to już o czym innym mowa, ja też kocham wszystko co nadaje wnętrzu niepowtarzalny klimat:)
UsuńŁadne te aniołki :)
OdpowiedzUsuńPiękne aniołki :)
OdpowiedzUsuńFigurki aniołów są niezwykle piekne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :) Ja mam jednego malutkiego bo nie mam miejsca by więcej mieć :P
OdpowiedzUsuńJa to upycham gdzie wlezie, ale tak by ładnie wyglądały:)
UsuńJa tez mam sentyment do aniołków. Az mi się przypomniało jak moja siostra zrobiła mi slicznego na kołku plastycznym.
OdpowiedzUsuńPS. Ile już ma Twoja córeczka? :)
Takie pamiątki są najpiękniejsze:) Moja córeczka za 3 tygodnie będzie miała 4 urodziny:)
UsuńMam jakieś aniołki, ale mało i raczej pochowane. Mój mąż stosuje taktykę chowania wszystkiego by nie leżało i nie zbierało kurzu. Te są śliczne :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LAB. Będzie mi miło jeśli weźmiesz udział.
Usuńha ha o takiej taktyce jeszcze nie słyszałam;)
UsuńDziękuję za nominację:)
Piękne są mi się najbardziej podoba ten aniołek ze złotymi skrzydełkami, uwielbiam taki styl :)
OdpowiedzUsuń:) każdy ma swój urok:)
UsuńJaki piękny aniołek ♥
OdpowiedzUsuńniedawno dostałam takiego stojącego anioła w prezencie ;)
OdpowiedzUsuńDostałam kiedyś jednego aniołka od siostry mojego męża, teraz ładnie zdobi parapet :) Jednak na tym poprzestanę, to nie jest do końca moja bajka :)
OdpowiedzUsuńMi jakoś nikt takiego nie chce kupić, dostaję raczej książki;)
Usuńdostałam kiedyś podobnego aniolka od przyjaciółki, lubie na niego patrzeć:)
OdpowiedzUsuńA zauważyłaś,że patrzenie na takiego anioła wycisza
UsuńTeż mam kilka takich aniołków w pokoju, fajnie się prezentują. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
sliczne mam pare wiszacych:)
OdpowiedzUsuńa u mnie rozdanie na blogu z oasap bedzie mi milo jesli wezmiesz udzial
http://zielonoma.blogspot.it/2014/10/hello-halloveen.html
moja babcia uwielbia figurki aniołów, ale racja, mają coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńKurczę już druga osoba piszę o fascynacji aniołami u swojej babci, starzeje się czy co? ;p
UsuńŁadne te figurki gipsowe. :-)
OdpowiedzUsuńAniołki to jest to!:)
OdpowiedzUsuńte długie wysokie pojedyncze aniołki są przeromantyczne :)
OdpowiedzUsuńo tak:)
UsuńPiękny ten aniołek:)
OdpowiedzUsuńmam sporo Aniolkow
OdpowiedzUsuńAranżacja wnętrz aniołkami oraz słonikami to dla mojej mamy pasja <3 Cały czas sukcesywnie powiększa swoją kolekcję. Z każdej wycieczki musi coś przywieźć.
OdpowiedzUsuń