Hej dziewczyny,
w zeszłym tygodniu skończyła mi się odżywka do włosów, więc postanowiłam napisać Wam dziś o niej parę słów. Z marką Vatica mam już drugi raz do czynienia. Pierwszy raz zainwestowałam w olej do włosów, który bardzo przypadł mi do gustu. Odsyłam do RECENZJI. Czy ta odżywka spełniła moje oczekiwania? Już za chwilę się tego dowiecie.
w zeszłym tygodniu skończyła mi się odżywka do włosów, więc postanowiłam napisać Wam dziś o niej parę słów. Z marką Vatica mam już drugi raz do czynienia. Pierwszy raz zainwestowałam w olej do włosów, który bardzo przypadł mi do gustu. Odsyłam do RECENZJI. Czy ta odżywka spełniła moje oczekiwania? Już za chwilę się tego dowiecie.
Opakowanie:
Plastikowy, odkręcany słoiczek o pojemności 140 ml.
Moja opinia:
Słoiczek to dość nietypowe opakowanie do odżywki do włosów. Większość drogeryjnych produktów można dostać w plastikowych flakonach, ale jakoś niespecjalnie mi to przeszkadza. Plusem jest na pewno to,że na 100% zużyjemy odżywkę do końca.
Dabur Vatika naturals hair fall control cream ma gęstą konsystencję i biały kolor. Zapach? - fantastyczny! Bardzo świeży, intensywny. Jednym słowem taki jak lubię.
Dabur Vatika naturals hair fall control cream ma gęstą konsystencję i biały kolor. Zapach? - fantastyczny! Bardzo świeży, intensywny. Jednym słowem taki jak lubię.
Po wyschnięciu, kosmyki były obciążone, a fryzura zdawała się być w miarę "świeża" przez 1 dzień, później przyklapnięta, przetłuszczona.. jakby nie była myta tydzień. Zdecydowanie nie takiego efektu oczekiwałam. Odżywka ta nie pomogła mi pozbyć się problemu wypadania włosów. Z wydajnością też szaleństwa nie ma - wystarczyła mi na ok 3 tygodnie regularnego stosowania. Chyba jedyne co mi się podobało to zapach, który przez chwilę po umyciu głowy zostawał na włosach.
Podsumowując .. choć marka Vatika dzięki olejowi do włosów, który używałam - dobrze mi się kojarzyła, tak w przypadku odżywki się zawiodłam.
Jeśli używaliście tego produktu, napiszcie jakie są wasze wrażenia?
Nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale szkoda, że ta odżywka się nie sprawdziła ;/
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale słoiczek jest świetny!!!
OdpowiedzUsuńuuuuu :-( j anie znoszę takich odżywek. Moje włosy z natury są cienkie więc maska by im szkodziła .
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad jej zakupem, ale na razie nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńOj to nie dla mnie , byłby zbyt tłusty, za "ciężki" .Ale sama marka produktu jest interesująca.
OdpowiedzUsuńParafina na samym początku składu... wątpię aby moje włosy były zadowolone. To pewnie ona odpowiada za tę nieświezość.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie jak obciąża, bo zależy mi na objętości.
OdpowiedzUsuńuuu szkoda, że nie do końca się odżywka spisała ;/
OdpowiedzUsuńnie miałam jej jeszcze, ale spłukiwanie włosów 2-3 razy to zdecydowanie nie dla mnie... pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJeśli obciąża, to również raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę :), nerwicy bym przy niej dostała :D
OdpowiedzUsuńNie znam, i widzę, że na razie jej nie planuję :))
OdpowiedzUsuńO to szkoda ze się nie sprawdziła :-(
OdpowiedzUsuńCoś nowego... szkoda, że się mimo fajnego zapachu okazała niefajna :/
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc pierwsze widzę ten produkt. Ale skoro obciąża włosy, to niestety nie dla mnie
OdpowiedzUsuńMarki nie znam szczerze mówiąc... Szkoda, że obciąża włosy i wymaga długiego spłukiwania, bo to zdecydowanie nie ułatwia stosowania. Jednak dla mnie rozwiązanie ze słoikiem jest fajne - można zużyć do końca produkt.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś olejek Vatika o zapachu kokosowym i wspominam go do dziś :)
OdpowiedzUsuń