Już dawno przymierzałam się do tego postu. Właściwie już od chwili kiedy nabyłam to cudeńko, a było to podczas ostatniej rossmannowej promocji. W tym miejscu pokazywałam Wam co wtedy wpadło do mojego koszyka. Zapraszam Was na recenzję gel eyelinera eyestudio lasting drama marki Maybelline.
Opakowanie:
Gel eyeliner został umieszczony w maleńkim, szklanym słoiczku o pojemności 3g. W zestawie był dołączony pędzelek, a całość dodatkowo zamknięta była w kartonowe pudełko, na którym można znaleźć najważniejsze informacje dotyczące produktu.
Opis producenta:
Skład:
Skład:
Działanie:
Nie będę ukrywać,że produkt ten spisał się u mnie na medal. Zresztą same mogłyście to wywnioskować czytając tytuł. Dowiedziałam się o nim czytając u kogoś na blogu jego zalety. Niedługo po tym była promocja w Rossmennie, więc pobiegłam tam już z zaplanowanym zakupem. Produkt bez problemu udało mi się jeszcze dostać. Przyszedł czas na testy. Pierwsze co zwróciło moją uwagę to oczywiście wygląd. Mały słoiczek z metalową nakrętką wygląda prosto, lecz gustownie. Dla mnie jest on po prostu bardzo estetyczny i elegancki. U mnie ma on swoje miejsce na półce pod lustrem. Zajmuje mało miejsca i zawsze mam go pod ręką.
Produkt, jak zresztą sama nazwa mówi powinien mieć konsystencję żelu, mi natomiast bardziej przypomina masełko. Jest bezwonny.
Dołączony do zestawu pędzelek jest bardzo dobrze wyprofilowany. Włosie się nie rozwarstwia i przez cały czas pozostaje w takim porządku jaki nadał mu producent.
Jestem totalnym antytalentem jeżeli chodzi o robienie kresek na powiece, ale muszę przyznać,że używając dołączonego do zestawu pędzelka wcale nie trzeba mieć jakiegoś doświadczenia w malowaniu. Gel liner praktycznie sam sunie po powiece, a pędzelek precyzyjnie go rozprowadza. Produkt ma piękny kolor głębokiej czarni. Wcześniej miałam eyeliner w płynie innej marki i wyszedł on przy lasting drama bardzo blado. W przypadku tego ostatniego czerń zaskakuje swą intensynością, aż by się chciało rzec,że jest czarna jak smoła. Produkt na szczęście nie odbija się na powiece i cały dzień spokojnie się na niej trzyma. Pędzelkiem można malować zarówno cienkie jak i grube kreski.
Zdjęcie nie jest idealne i tak na prawdę nie pokazuję uroku tego eyelinera, ale nie mam odpowiedniego sprzętu, a robienie sobie samej zdjęć telefonem wchodzi mi tylko w ten sposób.
Gel eyeliner lasting drama jest dostępny m.in w Rossmannie w cenie ok 35 zł, ja go kupiłam pół roku temu w promocji -40% , a ubyło go niewiele, więc jest też wydajny. Przyznam Wam się,że przy okazji ostatniej promocji - 49% zakupiłam kolor śliwkowy tego żelu, ale coś mi w nim nie pasuje - jest suchy i ciężko się go rozprowadza. I tak jak czerń z całego serducha polecam tak na ten moment fiolet odradzam. Niby taki sam gel, a taka różnica. Nie wiem jak to wytłumaczyć.
Miałam go kupić na tej promocji ale niestety nie byłam nigdzie w pobliżu Rossmanna a tam gdzie bratowa mi kupiła tusz jego już nie było. Pocieszam się tym, że będą następne promocje;)
OdpowiedzUsuńNa pewno będą jeszcze takie promocje, więc nic straconego:)
Usuńco raz ładniejsze zdjęcia, makijaż przekonał mnie do tego lainera.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) staram się:)
UsuńTo też mój ulubiony liner :D ale co do pędzelka to ja mam inne odczucia - ciężko się nim maluje kreskę :)
OdpowiedzUsuńdla mnie jest on wygodny:)
UsuńJeszcze nie miałam w żelu, ale przymierzam się do zakupu jak skończę ten tradycyjny :)
OdpowiedzUsuńwybierz tą markę i koniecznie czarny kolor-zadowolenie gwarantowane:)
UsuńTego eyelinera nie znam, a raczej nie miałam okazji używać. Jeżeli uważasz się za antytalent do malowania kresek, to po Twoim zdjęciu byłabym innego zdania. To ja jestem antytalent.... Zaciekawiłaś mnie, bo zawsze używam w linera w kredce, nie w żelu. Jak mi się skończy to kupię na pewno, albo wyczaję w jakiejś promocji już wcześniej.
OdpowiedzUsuńJa do tej pory także miałam w kredce i w pisaku, ale ten jest najlepszy:)
UsuńEfekt spodobał mi się :) Mimo, że generalnie kupuję eyelinery w mazaku - ta opcja najbardziej mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńNa rossmannowską promocję jakoś nigdy nie idę.. przerażają mnie tłumy i zdewastowane regały hihi :)
Dzięki za miłe słowa :*** Ja na blogerze mniej urzęduję niż kiedyś, za to na fb jestem na bieżąco :)
Buziaki
xo xo xo xo xo
mnie na takich promocjach przerażają pootwierane lub napoczęte opakowania-wychodzę z siebie jak widzę, kiedy ktoś zamiast używać testera otwiera oryginał. Ja tego nie robię i co-wracam do domu z zakupami,a tam jedna kredka złamana, tusz pomaziany pod zakrętką, eyeliner też brudny no szlag człowieka trafia:/
UsuńJa staram się być na bieżąco zarówno na fb i blogerze, ale jak to w życiu, czasem jest różnie i chcieć nie znaczy móc:)
Buźka:)
Nie znam,ale pięknie się prezentuje.:)
OdpowiedzUsuńOd lat jestem wierna linerom żelowym, moim zdaniem są najłatwiejsze w obsłudze i niezwykle trwałe. Moim faworytem jest Blacktrack Fluidline z MACa :)
OdpowiedzUsuńpodejrzewam,że jak trochę uszczuplę zapasy to się na niego skuszę:)
Usuńwygląda ciekawie :) jednak ja nie używam eyelinera
OdpowiedzUsuńmoja przygoda z eyelinerem nie trwa długo:)
Usuńchciałam go kupić na promocji w rossmannie ale już go nie było :(
OdpowiedzUsuńja wzięłam z półki ostatni:)
Usuńooo bardzo ciekawy,mi się akurat kończy mój więc może się skuszę na ten.
OdpowiedzUsuńooo to bierz ten:)
UsuńDużo dobrego o nim już słyszałam, sama jeszcze nie kupiłam, ale pewnie się kiedyś skuszę:)
OdpowiedzUsuńnie pożałujesz:)
UsuńTez go lubie, ale używam innego pedzelka
OdpowiedzUsuńjaki pędzelek się u Cb sprawdził?
UsuńTak wiele osób ma dobrą opinię o nim, ale ja nadal nie jestem przekonana ;d
OdpowiedzUsuńTrzeba po prostu przekonać się na własnej skórze o jego działaniu:)
UsuńChciałam go ostatnio kupić podczas wizyty w Rossmannie , niestety nie było koloru czarnego :/
OdpowiedzUsuńszybko się ulotnił, mi się udało przechwycić ostatnią sztukę:)
UsuńZrobiłaś fajną, delikatną kreskę. Ja jakiś czas temu pisałam u mnie na blogu o masakrycznym eyelinerze z Ingrid w pisaku, który absolutnie odradzam. O tym słyszałam już wielokrotnie na youtube, ale vlogerki narzekały na dołączony pędzelek, bo był zbyt twardy, sztywny czy jakoś tak i używały pędzelków z własnej kolekcji.
OdpowiedzUsuńoo muszę odszukać ten post, bo chyba go ominęłam. Czasami zdarzają się buble, ale bez tego nie było by cudeniek:) Ja nie mam jakiejś tam wielkiej kolekcji pędzli (róż, puder,cienie, usta), nie dorobiłam się jeszcze pędzla do eyelinera;p
UsuńŁadnie się prezentuje. Ja tam od eyelinerów uciekam, nie pasują do mojego oka.
OdpowiedzUsuńu mnie też nie widać jakoś specjalnie powieki, ale i tak lubię eyelinery:)
UsuńChciałam go kupić na promocji w Rossmannie, ale niestety już go nie było:(
OdpowiedzUsuńposzły jak świeże bułeczki:)
UsuńMiałam kiedyś go kupić, jednak nadal się zastanawiam, czy nie będzie się odbijał na powiekach, bo moje są opadające i zawsze tego typu eyelinery nie sprawdzają się u mnie. Ale może kiedyś się przekonam jak to faktycznie z nim jest ;) Moim ulubieńcem jest eyeliner z L'Oreal (Super Liner Ultra Precision z takim jakby gąbeczkowym pędzelkiem).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję ;)
Moje powieki też są niestety opadające, nad czym bardzo ubolewam, ale nie zanotowałam żadnych odbić:) Trzeba spróbować i tyle:)))
UsuńUwielbiam go ;) Odkąd go używam kreska przestała się rozmazywać, kruszyć, czy blednąć :) Eyeliner idealny :)
OdpowiedzUsuńCo do szkatułki to jeśli byłabyś zainteresowana to napisz mi maila i tam mogłybyśmy dogadać szczegóły ;) Jaki wzór, wielkość szkatułki, itd :)
Dzięki, napiszę na pewno:)
UsuńOd dawna planuje zakup eyelinera w zelu, ale wciaz wacham sie miedzy kilkoma opcjami :) Bardzo kusil mnie L'oreal, ale teraz to juz w ogole mam mega dylemat! :-p
OdpowiedzUsuńNad L'oreal'em pomyślę następnym razem;)
Usuńładna kreseczka Ci wychodzi ;) ja dopiero sie uczę ;)
OdpowiedzUsuńLucy ja też nie mam jeszcze wprawy
UsuńBardzo fajnie się prezentuje zarówno w opakowaniu jak i na powiekach :)
OdpowiedzUsuńto prawda:)
UsuńNie mialam i żałuje, ładnie u Ciebie wygląda :)
OdpowiedzUsuńpolecam:) na pewno Ci się spodoba:)
UsuńNie umiem malować kresek eyelinerem - używam kredki :) fajny ten śłoiczek :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKupiłabym, ale nie wiem czy sobie poradzę z nim ;) Wczesniej miałam taki w pisaku i różnie wychodziła ta kreska :)
OdpowiedzUsuń