Max Factor Facenity Compact Foundation 06 Golden

Pamiętacie ostatnią promocję w Rossmannie? Jestem pewna,że tak:) Któż by jej nie pamiętał:) - 49% na całą kolorówkę tak kusiło,że żal było nie skorzystać. O moich zakupach mogliście przeczytać tu i tutaj.

Dzisiaj chciałam Wam przedstawić podkład w kompakcie Facenity Compact Foundation firmy Max Factor. Czaiłam się na niego jak lis na przepiórkę. Chyba 3 razy byłam w Rossmannie. Oglądałam, macałam, bawiłam się testerami, aż w końcu się zdecydowałam. Dlaczego się wahałam? No cóż, nigdy nie miałam podkładu w kompakcie. Nie bardzo wiedziałam, czy się spisze, jak będzie się zachowywał na twarzy, no i cena też wcale do niskich nie należała - regularna to ok 69zł. Ja podczas promocji zapłaciłam za niego prawie 35zł. Zapraszam do lektury:)

Opakowanie:

Podłużne, zaokrąglone na końcach i bardzo eleganckie. Wieczko jest koloru złotego, a spód czarnego. W środku znajduje się duże, porządne lusterko, oraz podkład i gąbeczka do jego nakładania.

Opis producenta:

"Idealny na co dzień, doskonale kryjący, trwały podkład w kompakcie

• Nawilża skórę, nadając jej satynowego blasku
• Formuła Perma-Wear pozwala zachować idealny koloryt skóry przez cały dzień
• Bezzapachowy, beztłuszczowy
• Zawiera filtr SPF 15, który pomaga chronić skórę przed słońcem
• Testowany dermatologicznie"
  
  Skład:

Działanie:

Jako typowa sroczka, pierwsze na co zwróciłam uwagę przy półkach pełnych ludzi, było opakowanie, które pięknie się błyszczało. Przy bliższych oględzinach znalazłam w nim duże lusterko i porządną gąbkę, która w ogóle się nie niszczy i rewelacyjnie aplikuję się nią podkład. W opakowaniu, w miejscu gdzie znajduje się gąbka są małe dziurki, które zapewniają stały dopływ powietrza.



Lusterko jest bardzo fajne, widać w nim całą twarz i w czasie kiedy nakładamy podkład bez problemu możemy korzystać tylko z niego. Doszłam do wniosku,że nawet jakby się podkład nie sprawdził to będę miała fajny gadżet w postaci lusterka;)

Podkład nakładam tylko i wyłącznie za pomocą dołączonej gąbeczki. Nie widzę potrzeby kombinowania z pędzlem, bo ten sposób aplikacji sprawdza się u mnie w 100%. Podkład nie osypuję się i nie można zrobić sobie nim krzywdy. Nie ma żadnych plam i smug. Mój kolor to 06 Golden - idealnie pasuje do mojej oliwkowej karnacji. Wspaniale dopasowuje się do twarzy i wygląda naturalnie. Nie tworzy żadnego efektu maski, jest bardzo lekki. Kryje dobrze, ale jeśli macie cerę problematyczną i pojawiają się na niej pryszcze to najpierw radziłabym zakryć je za pomocą korektora, a dopiero później użyć tego podkładu. Jeśli lubią się pojawiać u nas porządne rumieńce to też mogą one trochę się odznaczać, ale dzięki temu wyglądamy mega naturalnie.

Podkład ten sprawia,że mamy na twarzy drugą skórę - ładniejszą, bo o jednolitym kolorze. Matuje bardzo dobrze, przez kilka godzin nie muszę się przejmować lustrem na twarzy, a przy mojej mieszanej cerze naprawdę trudno znaleźć coś co by się tak dobrze sprawdzało. Mat nie jest sztuczny, a wręcz przeciwnie - bardzo naturalny. Podkład nie zawiera żadnych połyskliwych drobin, a mimo to moja skóra jest rozświetlona. Po kilku godzinach delikatnie zaczyna się ścierać, a przynajmniej u mnie, bo lubię podpierać się rękoma o poliki. Wystarczy delikatnie poprawić makijaż i będzie się trzymał idealnie do wieczora. Przy poprawkach dodatkowa warstwa podkładu w ogóle się nie odznacza.

Producent mówi,że produkt jest bezzapachowy, jednak ja wyczuwam delikatną woń taką jak przy kremie Nivea, lub Dove. Zawiera filtr przeciwsłoneczny SPF 15 za co bardzo go doceniam. Używany podczas upałów nie tworzy smug i tym bardziej nie spływa z twarzy.

Jest to zdecydowanie mój hit, a nawet mój KWC. Na pewno będę do niego wracać. Czekam tylko na kolejną promocję, bo podkład ten znajduje się na pierwszym miejscu mojej zakupowej listy. Oprócz ceny widzę jeszcze jedną wadę - podkład dość szybko się zużywa.

Mieliście już ten produkt? Jeśli nie - POLECAM,  a jeśli go macie to czekam na Wasze opinię:)