Wyjeżdżając na wakacje zaplanowałam sobie minimalizm i choć plan był wielki jak zawsze mi nie wyszedł. Wzięłam za dużo ubrań - na każdą pogodę i to po kilka sztuk, ale człowiek nigdy nie wie co go czeka i lepiej być przygotowanym. Cieszę się,że chociaż z kosmetykami dałam radę spakować się w swój kuferek. Myśląc o demakijażu wybrałam płyn micelarny firmy Paese, pochodzący z boxa, który miałyście okazję oglądać tutaj. Mimo,że mam napoczęty inny to zabrałam Paese ze względu na małe 50ml opakowanie.
Opakowanie:
Biała, plastikowa buteleczka o pojemności 50ml
Opakowanie:
Biała, plastikowa buteleczka o pojemności 50ml
Opis producenta:
Skład:
Aqua,Propyene Glycol, Polyglyceryl 4 Laurate/Sebacate, Polyglyceryl -6, Caprylate/Caprate, Cetrimolium Bromide, D-Panthenol, Sodium Citrate
Moja opinia:
Moja przygoda z micelami trwa stosunkowo krótko. Zużyłam ich zaledwie kilka opakowań, bo wcześniej wybierałam mleczka. Z każdym z nich coś było nie tak. Jak do tej pory nie było płynu, który nie podrażniłby mi oczu. Paese jest dla mnie wielkim objawieniem - dlaczego? O tym wkrótce.
Rozwijając kwestię opakowania - podoba mi się tylko to,że jest w małym formacie i z łatwością zmieści się w każdej torebce, ale to by było na tyle. Butelka jest nieprzezroczysta, ciężko zgadnąć ile znajduje się produktu w opakowaniu. Można być więc niemile zaskoczonym kiedy w najmniej spodziewanym momencie się skończy. Wieczko zamyka się na klik, jest ono jednak słabe, gdyż przy 3 otwarciu zwyczajnie się ono odłamało. Znalazłam jeszcze jeden plus opakowania - posiada ono mały otwór, dzięki czemu nie można przelać płynu. Dozujemy go dokładnie tyle ile chcemy.
Płyn jest przezroczysty i bezzapachowy - podoba mi się to, bo czasem ciężko trafić w moje zapachowe gusta. Samo działanie - jak dla mnie rewelacja. Najbardziej bałam się demakijażu oczu, bo jak wcześniej wspomniałam jeszcze nie miałam micelu, który by ich w jakiś sposób podrażnił, a tu miła niespodzianka. Płyn micelarny Paese nie wywołuje pieczenia, szczypania, zaczerwienień --> zero podrażnień. Doskonale radzi sobie z kredkami do oczu, cieniami, tuszem, pudrem, podkładem. Nie wiem jakby sobie poradził z tuszem wodoodpornym, bo takich nie lubię i nie używam. Nie powoduje przesuszenia skóry - no ba, odniosłam nawet wrażenie,że skóra jest ukojona. Spełnił każde moje oczekiwania.
Nie wiem ile kosztuje miniatura, bo nigdzie nie znalazłam takiej informacji, ale w wersji podstawowej 210ml możecie go nabyć za cenę 17.90 na stronie producenta.
Miałyście już styczność z tym płynem? A może macie swojego ulubieńca demakijażowego? Koniecznie napiszcie jakiego:)
Dobrze, że nie podrażnia. Jednak mojej twarzy nie robi nic złego również micel z Biedronki, więc go nie zamienię bo jest w fajnej cenie i do tego bardzo łatwo dostępny.
OdpowiedzUsuńBardzo często odwiedzam Biedronkę, ale ten słynny płyn jeszcze do mnie nie trafił;)
UsuńNie podrażnia- to coś dla mnie
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawy ale nie dla mnie .;) używam tego z biedronki i z Yves Rocher
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Paese robi takie rzeczy
OdpowiedzUsuńha, warto odwiedzić ich stronę:) jest wiele promocji na kosmetyki:)
UsuńNie miałam, moim ulubieńcem jest obecnie Garnier:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim same superlatywy:)
Usuńja nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z paese ale mam chęć na ich róż z olejem arganowym
OdpowiedzUsuńMam ten róż, niebawem o nim napiszę:)
UsuńAktualnie najbardziej lubię Garniera ale może ten też spisałby się nieźle? Będę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńGarnier robi furrorę w blogosferze:)
UsuńNie znam tego produktu. Moim faworytem w oczyszczaniu twarzy jest olejek myjący z BU :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim
Usuńnie wiedziałam że mają go w ofercie :P
OdpowiedzUsuńmają mają i to jaki:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoj ulubieniec to Bioderma ;)
OdpowiedzUsuńtaki wybór tych miceli,że ciężko wybrać najlepszy ;) My dalej szukamy nr.1 :D
OdpowiedzUsuńOgólnie wybór kosmetyków jest przeogromny, trzeba kupować, sprawdzać, a nóż widelec znajdzie się swój ideał:)
Usuńnawet nie wiedziałam, że mają też płyny micelarne;)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest micel z Bourjois, jest bardzo delikatny a świetnie radzi sobie z usunięciem makijażu :) No i słynny BeBeauty z Biedronki :P
OdpowiedzUsuńHe he sławne be beauty:)
UsuńKosmetyk idealny dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam micel z Garniera i ten z Biedronki też mi odpowiada:) Tego jeszcze nie miałam, ale fajne małe opakowanie- na wyjazd w sam raz.
OdpowiedzUsuńZdaje się,że tylko w tym boxie, który kupiłam była miniatura, bo na stronie sklepu dostępna jest tylko pojemność 210ml
UsuńAle maleństwo :)
OdpowiedzUsuńw sam raz na wyjazd:)
UsuńDla mnie sa tylko plyny micelarne. Nic innego. :) A tego chetnie bym wyprobowala.
OdpowiedzUsuńOd kiedy wypróbowałam swój pierwszy płyn, więcej nie kupiłam mleczka;)
Usuńnie dałabym tyle !
OdpowiedzUsuńChodzi o cenę? W standardowej 210 ml pojemności kosztuje mniej niż 20zł, ja jeszcze go kupię, bo jest rewelacyjny:)
UsuńNigdy go nie miałam, ale fajnie, że znalazłaś wreszcie ideał dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://martusiadlawszystkich.blogspot.com/
też się cieszę:)
Usuń