Nigdy nie sądziłam,zę kiedykolwiek to powiem, ale. .chcę schudnąć:) Od kiedy pamiętam byłam chudzinką, choć tendencję do wahań wagi też miałam. W ciąży przytyłam aż 17kg- nie muszę chyba mówić,że po porodzie nie mogłam na siebie patrzeć. Szybko jednak moja waga wróciła do normy i po 4miesiącach znowu wskoczyłam w moje kochane stare spodnie o rozmiarze 36:) Wtedy nie ćwiczyłam, chyba,że do ćwiczeń można zaliczyć bezsenne noce i noszenie na rękach dziecka, które 20h/dobę płacze bo ma kolki. Oj było ciężko.. może dlatego tak szybko wróciłam do wagi..
Koniec roku był dla mnie ogromnie stresujący, chyba nawet nie muszę przypominać dlaczego. Jak zareagowałam na ten cios? Jadłam i ryczałam, ryczałam i jadłam, jadłam, jadłam... Zwyczajnie zaczęłam się obżerać:( Była zima, więc siedziałam w domu, na spacery wychodziłam sporadycznie..Na efekty mojej diety nie musiałam długo czekać. Przybrałam w udach, tyłku i brzuchu i z każdym następnym kęsem czułam się coraz bardziej nieszczęśliwa. Wielokrotnie obiecywałam sobie,że koniec z tym, idę na dietę i biorę się za ćwiczenia, ale cały plan szlag trafiał, bo nie potrafiłam pohamować się od jedzenia. Postanowiłam jednak skończyć się nad sobą użalać i wziąć się w końcu za siebie. Tak oto powstał mój kwietniowy plan na oczyszczenie organizmu i powrót do formy.
Po pierwsze - koniec z obżerstwem! Postanowiłam jeść 4-5 posiłków dziennie, oraz bardziej zwracać uwagę na to co jem. Do jadłospisu wprowadziłam więcej warzyw. Dzięki temu zauważyłam,że taki dodatek do posiłku kosztuje niewiele. W Biedronce warzywa na patelnię to wydatek 3-4zł, a jaka uczta:) Marzy mi się garnek do gotowania na parze, żeby posiłki były jeszcze bardziej zdrowe i bogate w witaminy.
Z jadłospisu wyeliminowałam słodycze (choć przyznam się szczerze,że czasami zjem sobie jedną kostkę czekolady lub kawałek ciasta:>) i wszelkie inne zapychacze jak chipsy, fastfoody. W zamian za nie zaczęłam pić dużo wody mineralnej, bo wierzcie mi,że ciężko jeść te 5razy dziennie z 3godzinnymi odstępami, po tym jak jadło się niemal bez przerwy. Wodą staram się oszukać żołądek.
Rano i wieczorem pije herbatkę na oczyszczanie organizmu Figura Detox. W tych samych porach zażywam suplement diety Linea 20+, który ma niby zmniejszyć apetyt. raz dziennie po obiedzie pije także zieloną herbatę.
Postanowiłam zadbać także o swoją formę. Na szczęście jest wiosna, więc będzie mi łatwiej wytrwać w swoim postanowieniu. Las mam blisko, na spacery też mam z kim chodzić, bo moja ruchliwa 3-latka nie pozwoli mi się nudzić. Bardzo bym chciała kupić sobie własny rower, ale nie wiem czy dam radę w tym roku. Jednak jest to dość duży wydatek..:( Dodatkowo codziennie wieczorem ćwiczę z Ewą Chodakowską po pół godzinki. Mam 3 płyty tej personalnej trenerki. Będę korzystała jednak tylko z 2, bo ta z Shape mi się nie podoba- są to ćwiczenia z ciężarkami, wg mnie za mało intensywne. Na pierwszych dwóch płytach są po 2 programy. Ja robię jeden program z jednej płyty dziennie.
A na koniec dnia, po kąpieli zabieram się za wsmarowywanie w siebie różnych mazideł. Do dyspozycji mam kosmetyki marki Eveline Cosmetics, które do tej pory zimowały w moim domu:
1. Intensywne serum redukujące tkankę tłuszczową slim extreme 4D. Jeszcze nie używałam,ale planuje stosować go po skończeniu nr 2, a jest nim..
2. Serum intensywnie wyszczuplające i ujędrniające slim extreme 3D. Używam go na uda, brzuch i pośladki.
3. Superskoncentrowane serum modelujące do biustu.
Koniec roku był dla mnie ogromnie stresujący, chyba nawet nie muszę przypominać dlaczego. Jak zareagowałam na ten cios? Jadłam i ryczałam, ryczałam i jadłam, jadłam, jadłam... Zwyczajnie zaczęłam się obżerać:( Była zima, więc siedziałam w domu, na spacery wychodziłam sporadycznie..Na efekty mojej diety nie musiałam długo czekać. Przybrałam w udach, tyłku i brzuchu i z każdym następnym kęsem czułam się coraz bardziej nieszczęśliwa. Wielokrotnie obiecywałam sobie,że koniec z tym, idę na dietę i biorę się za ćwiczenia, ale cały plan szlag trafiał, bo nie potrafiłam pohamować się od jedzenia. Postanowiłam jednak skończyć się nad sobą użalać i wziąć się w końcu za siebie. Tak oto powstał mój kwietniowy plan na oczyszczenie organizmu i powrót do formy.
Po pierwsze - koniec z obżerstwem! Postanowiłam jeść 4-5 posiłków dziennie, oraz bardziej zwracać uwagę na to co jem. Do jadłospisu wprowadziłam więcej warzyw. Dzięki temu zauważyłam,że taki dodatek do posiłku kosztuje niewiele. W Biedronce warzywa na patelnię to wydatek 3-4zł, a jaka uczta:) Marzy mi się garnek do gotowania na parze, żeby posiłki były jeszcze bardziej zdrowe i bogate w witaminy.
Z jadłospisu wyeliminowałam słodycze (choć przyznam się szczerze,że czasami zjem sobie jedną kostkę czekolady lub kawałek ciasta:>) i wszelkie inne zapychacze jak chipsy, fastfoody. W zamian za nie zaczęłam pić dużo wody mineralnej, bo wierzcie mi,że ciężko jeść te 5razy dziennie z 3godzinnymi odstępami, po tym jak jadło się niemal bez przerwy. Wodą staram się oszukać żołądek.
Rano i wieczorem pije herbatkę na oczyszczanie organizmu Figura Detox. W tych samych porach zażywam suplement diety Linea 20+, który ma niby zmniejszyć apetyt. raz dziennie po obiedzie pije także zieloną herbatę.
Postanowiłam zadbać także o swoją formę. Na szczęście jest wiosna, więc będzie mi łatwiej wytrwać w swoim postanowieniu. Las mam blisko, na spacery też mam z kim chodzić, bo moja ruchliwa 3-latka nie pozwoli mi się nudzić. Bardzo bym chciała kupić sobie własny rower, ale nie wiem czy dam radę w tym roku. Jednak jest to dość duży wydatek..:( Dodatkowo codziennie wieczorem ćwiczę z Ewą Chodakowską po pół godzinki. Mam 3 płyty tej personalnej trenerki. Będę korzystała jednak tylko z 2, bo ta z Shape mi się nie podoba- są to ćwiczenia z ciężarkami, wg mnie za mało intensywne. Na pierwszych dwóch płytach są po 2 programy. Ja robię jeden program z jednej płyty dziennie.
A na koniec dnia, po kąpieli zabieram się za wsmarowywanie w siebie różnych mazideł. Do dyspozycji mam kosmetyki marki Eveline Cosmetics, które do tej pory zimowały w moim domu:
1. Intensywne serum redukujące tkankę tłuszczową slim extreme 4D. Jeszcze nie używałam,ale planuje stosować go po skończeniu nr 2, a jest nim..
2. Serum intensywnie wyszczuplające i ujędrniające slim extreme 3D. Używam go na uda, brzuch i pośladki.
3. Superskoncentrowane serum modelujące do biustu.
Tak wygląda mój plan powrotu do formy na ten miesiąc. Nie jestem otyła, jestem po prostu nabita. Dzisiaj jest 6 dzień i jak na razie trzymam się dzielnie we wszystkich swoich postanowieniach. Za tydzień planuje kupić sobie hula hop i skakankę,żeby poświęcić im po 10 minut dziennie. Mam nadzieję,że uda mi się wytrwać i wkrótce będę mogła pochwalić się efektami:)
Trzymajcie za mnie kciuki:)
Jakie Wy macie sposoby na utrzymanie zdrowego wyglądu i zgrabnej sylwtki?
Trzymajcie za mnie kciuki:)
Jakie Wy macie sposoby na utrzymanie zdrowego wyglądu i zgrabnej sylwtki?
Życzę wytrwałości w postanowieniu :) W tym roku, też założyłam sobie, że zacznę bardziej o siebie dbać. Od ponad 2 miesięcy ćwiczę. Na początku była to Mel B, później troszkę Natalia Gacka, a dzisiaj jestem po 31 dni a6w - z czego jestem mega dumna. Jestem szczupła i marzą mi się widoczne mięśnie na brzuchu. Muszę przyznać, że efekty już są. Co do ćwiczeń to polecam Ci jeszcze bloga Huriji - jej treningi na pośladki są świetne i bardzo mi pomagają. Co do jedzenia, to wyrzuciłam białe pieczywo - jem je z 2x w miesiącu max. Po za tym staram się pić więcej wody, gazowanych napojów już nie piję :) Zielona herbata to akurat od dawna moja codzienność. Dorzuciłam do diety dużo owoców, ale za mało jest warzyw. Hm fast foody, czy słodycze zdarza mi się jeść, ale uważam, że wszystko w odpowiednich ilościach jest dla ludzi :)
OdpowiedzUsuńChciałabym płytkę z ćwiczeniami Mel B, podobno na brzuch są tam fajne :) a6w muszę koniecznie wprowadzić w życie:) Czuje się skuszona:) muszę popracować nad udami, pozbyć się cellulitu i je wysmuklić:) dziękuję za cenne rady:)
Usuńkochana bardzo fajne są na brzuch , pośladki ,rozciągające i trening całego ciała z nią robię ;)na you tubie są :)
Usuńja sobie nawet nie pooglądam, bo ma tak słaby Internet,że filmików na YT mi nie odtwarza:( ciekawe czy ma je ktoś na płycie
Usuńtrzymam kciuki i życzę powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ! :))
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńPowodzenia ja też wzięłam się za ogarnianie siebie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) u mnie to już czas najwyższy żeby się ogarnąć:)
Usuńja różnie z tą wytrwałością i czasem teraz przed świętami braki czasowe ;)
Usuńpochwalę się jednak że raz,dwa razy w tygodniu chodzę na takie fajne 60minutowe zabiegi;) masaż specjalnym urządzeniem 20minut potem ultradźwięki i krem specjalny antycellulitowy wcierany ,potem masaż bańką chińską ,pozwoliłam sobie bo promocja ,ale chyba ostatni raz w piątek pójdę bo finansowo krucho ,a zaraz Wielkanoc będzie ;)
Usuńoooo pochwal się kochana czy widzisz jakieś rezultaty tych zabiegów? i tak zazdraszczam, bo musi być to bardzo odprężające:)))
UsuńPowodzenia, trzymam kciuki. u mnie od ponad roku fiasko i już nie wiem jak ruszyć metabolizm. Znaczy wiem... hormony wiec tylko odżywianie i ćwiczenia bez efektów. Za ćwiczenia z Chodakowską podziwiam, ja bym się nie podjęła... Za mało dynamiczne dla mnie.
OdpowiedzUsuńTzn,że cokolwiek zrobisz to i tak nic nie zdziałasz? kurczę beznadziejny przypadek:(
Usuńtez się wzięłam za siebie ćwiczę codziennie do tego rowerek treningowy i zumba 3 razy w tyg, jem mało i zdrowo chyba za mało, w weekend pozwoliłam sobie na kawałek torta i pizze i czuję się znów gruba mam problem z tym ze mam wzdęty brzuch jak napije się szklanke wody a co dopiero jak zjem coś, i równiez tendencje do tycia dziś jestem chuda pozwole sobie na coś typu fastfood i znów wyglądam grubo a nie wyobrażam sobie ćwiczyć i jeść same warzywa i ryby do końca życia :( ale jak na razie z 73- waże 65 :)
OdpowiedzUsuńwow gratuluję sukcesów:) ja nie mam wagi w domu i chyba dobrze, bo bym ciągle na nią wchodziła;) a zumba mi się marzy, ale u mnie nie ma takich zajęć a szkoda..
UsuńPowodzenia i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;) i daj proszę znać jak działa Linea ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Linea nie działa od razu, ja jestem w trakcie drugiego opakowania i myślę,że w końcu zaczynam panować nad własnym apetytem:)
UsuńŻyczę wytrwałości. Pozdrawiam,.
OdpowiedzUsuńDziękuję, przyda się:)
UsuńPowodzenia:)
OdpowiedzUsuńpisz do mnie na maila w sprawie zakupów w DM :)
OdpowiedzUsuńjuż piszę:)
Usuńtrzymam za Ciebie kciuki, na pewno Ci się uda. ja przeciwnie do Ciebie zawsze byłam pulchna. rano się ważyłam i nie mam -4 kg a minus 6! to daje niesamowitego kopa! powodzenia.
OdpowiedzUsuńJejku GRATULUJĘ:) ja to nie mam wagi w domu, ale jeśli schudnę to na pewno to zauważę:) Będę po prostu sprawdzała czy mieszczę się w ulubione spodnie:)
Usuńdziękuję:)
OdpowiedzUsuńwszystko na tak, tylko po co te tabletki? jeśli chcesz oczyścić organizm to po co faszerować go dodatkowo chemią, na pewno dasz sobie radę i bez tego, już sama dieta i Ewka wystarczą;) powodzenia;)
OdpowiedzUsuńhm.. na odchudzaniu się nie znam, ale pomyślałam,zę tabletki pomogłyby mi zapanować nad moim mega wielkim apetytem
UsuńTrzymam zatem za Ciebie kciuki:-)
OdpowiedzUsuńi ja trzymam :)
UsuńDziękuję dziewczynki:)
Usuńbardzo fajny zestaw, kciuki trzymam :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję,że coś to pomoże:)
UsuńNaprawdę nie wiem z czego Ty chcesz schudnąć , ale trzymam kciuki za poprawę formy ;) ja nie umiem się zmobilizować
OdpowiedzUsuńno ja też nie wiem :)ale może Marta chce sobie mięśnie wyrobić :) ujędrnić ciałko:)
UsuńJoanna dokładnie tak jak mówisz:) Raz,że mięśnie, a dwa w końcu zacznę się zdrowo i racjonalnie odżywiać:) Lucy ja nie mogę wejść w spodnie, które w zeszłym roku kupiłam - troszkę bym chciała schudnąć:)
Usuńmuszę sobie herbatkę Figurę kupić ,na razie tej detox nie widziałam nigdzie
OdpowiedzUsuń:(
ja ją dostałam na spotkaniu blogerskim:)
UsuńJa do tej herbatki figura detox biorę jeszcze kapsułki figura extraslim na spalanie tkanki tłuszczowej. Widzę po ciuchach, że coś robię dobrze, bo mam już tzw. luzy ;)) I po buzi też widzę, że schudłam. Fakt, że biegam dwa razy w tyg. i do tego jeszcze codziennie rowerek stacjonarny.
OdpowiedzUsuń