Kiedy byłam w ciąży przez 9 miesięcy obserwowałam jak zmienia się moje ciało - ze szczypiorka zrobił się ze mnie pączuś. Przytyłam 17kg !! Po porodzie jednak szybko doszłam do siebie i po trzech miesiącach mogłam już śmigać w moich starych jeansach. Choć ciało wróciło do wcześniejszej formy to jednak piersi straciły swą dawną jędrność. Wśród drogeryjnych półek zaczęłam szukać jakiegoś ratunku i moją uwagę zwróciło skoncentrowane serum modelujące do biustu marki Eveline Cosmetics, a zwłaszcza efekty jakie miały być po jego zastosowaniu. Nie zastanawiając się długo wrzuciłam je do koszyczka i zaczęłam stosować...
Opakowanie:
Plastikowa, różowa tuba o pojemności 200 ml z zamknięciem typu klik.
Opis producenta:
Skład:
Moja opinia:
Wracając do opakowania - podoba mi się to,że można ten produkt postawić na nakrętce. Dzięki temu zawsze jest on gotowy do użycia. Grafika jak dla mnie jest byle jaka - zbyt dużo tekstu, od którego można dostać oczopląsu, ale ten róż zdecydowanie odznacza się na sklepowych półkach i zwraca na siebie uwagę.
Serum jest gęstej, kremowej konsystencji. Po różowej tubie spodziewałam się też takiego koloru kremu, ale po otwarciu okazało się,że jest on jednak białej barwy.
Serum jest gęstej, kremowej konsystencji. Po różowej tubie spodziewałam się też takiego koloru kremu, ale po otwarciu okazało się,że jest on jednak białej barwy.
Serum odznacza się ładnym kwiatowym zapachem. Nie jest on nachalny, ani duszący. Według mnie raczej neutralny, przynajmniej dla mojego nosa.
Przejdźmy do działania. Serum używałam przede wszystkim wieczorami, ale zdarzało się,że sięgałam po nie również w dzień. Rano nigdy nie mam czasu. Latam jak opętana i pilnuję,żeby o niczym nie zapomnieć i wyprawić córkę w pełnym ekwipunku do przedszkola. Zazwyczaj zwyczajnie o nim zapominałam.
Po wklepaniu go w skórę trochę się klei i potrzebuje chwili,żeby się wchłonąć. Wieczorami taka sytuacja absolutnie mi nie przeszkadzała, ale rankiem owszem.
Używam tego preparatu od 1.5 miesiąca i zauważyłam,że przez ten czas skóra stała się bardziej jędrna i wygładzona, a także nawilżona i bardziej elastyczna. Tyle plusów.
Co do obietnic producenta.. hm.. no cóż.. niestety piersi się nie powiększyły (sick!), ale mogłam się w sumie tego spodziewać, bo gdyby krem kosztujący ok 18zł mógł nam powiększyć biust, to chirurdzy plastyczni stracili by wiele potencjalnych klientek. Serum w żaden sposób też nie wypełnia i nie modeluje biustu, dlatego uważam,że producent popłynął w swych obietnicach, ale dobra reklama to gwóźdź do sukcesu (czyt. zarobku firmy).
Jaki preparat do biustu Wy używacie? Co polecacie?
oj dawno nie używałam produktów tej firmy
OdpowiedzUsuń___________________
fashion style
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
fakt, wiadome było, że biustu nie powiększy ale i tak fajnie się spisał:)
OdpowiedzUsuńKiedyś prawie go kupiłam, ale jednak się rozmyśliłam i jak widać dobrze zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńObecnie używam kremu/żelu ujędrniającego od Norel, ale często o nim zapominam, wiec pewnie efektu też nie będzie ...
Ha ha skąd ja to znam;) Mi ciężko było rano aplikować ten krem, ale wieczorem dawałam radę;)
UsuńOj mam nadzieje, ze ja kiedys przytyje:D a ten krem miałam i ja byłam zadowolona;)
OdpowiedzUsuńKochana ja w ciąży jadłam jak głupia, ale na koniec czułam się już jak słonica i chciałam wrócić do dawnej wagi
UsuńJa mialam kiedys z perfekty, ale ze u mnie systematycznisc to raz w tygodniu, to niestety na temat efektu nie moge sie wypowiedziec.
OdpowiedzUsuńZ Perfecty bardzo ładnie pachnie, ale nie działa - przynajmniej u mnie
UsuńMam go, używam i bardzo lubię, fajnie wygładza skórę i nieco ujędrnia :)
OdpowiedzUsuńAch gdyby jeszcze faktycznie powiększał biust - szczyt marzeń;)
UsuńBardzo lubię produkty tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś takie serum z Avonu, po całym opakowaniu nie zauważyłam żadnej różnicy, więc nie kuszę się już na takie produkty:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo sceptycznie podchodzę do pielęgnacji z Avonu, zdecydowanie bardziej wolę kolorówkę i zapachy:)
UsuńLubię ich żele pod prysznic:)
UsuńOO żele i płyny do kąpieli są spoko:)
UsuńJeśli chodzi o tego typu produkty to miałam ich całą masę z niższych i wyższych półek. Mam 20 lat i mały biust, bo miseczka B i szczerze efekty wypełnienia i powiększenia(które zauważyłam nie tylko ja, bo i znajome pytały czy mam pushup) zauważyłam tylko po Bielendzie. Stosowałam ją rano i wieczorem po 250 okrążeń i fakt efekt był super, ale jak przestałam stosować szybko znikł.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się ja mam zaledwie miseczkę A, więc czarna rozpacz jak dla kobiety. Muszę się rozejrzeć za Bielendą i wypróbować na sobie. A czy nie uważasz,że głównym sprawcą tego efektu był intensywny masaż? 250 okrążeń to na prawdę sporo
UsuńJakoś nie wierzę w takie cuda, ale może akurat kiedyś się miło rozczaruję :D Póki co używam zwykłych balsamów bez gwarancji push up..
OdpowiedzUsuńZanim zostałam mamą też stosowałam jeden balsam do całego ciała, ale jak już wykarmiłam córkę to zaczęłam szukać czegoś co poprawi wygląd moich piersi. Nie oszukujmy się po ciąży i karmieniu piersi nigdy już nie będą takie same:(
UsuńMarta zgadzam się, po ciąży i karmieniu piersi nie powrócą do pięknego wyglądu :( a w cuda nie wierzę :) ja obecnie używam krem do biustu Pulanna...zobaczymy, ale na nic nie liczę :))
Usuńeh. kobiety zawsze mają pod górkę, a o tej firmie jeszcze nie słyszałam. Gdzie są dostępne kosmetyki tej marki?
UsuńO mój biust to chyba nigdy nie był pielegnowany specjalnymi kosmetykami,zawsze o tym zapominam:-P
OdpowiedzUsuńMoże nie musiałaś o tym myśleć:)
Usuńjedno z moich ulubionych ser (?) do pielęgnacji biustu:)
OdpowiedzUsuńTe sera zazwyczaj nie robią nic, poza wygładzeniem i ujędrnieniem ;) ja miałam kiedyś Tołpy :)
OdpowiedzUsuńmam ten krem i szczerze to ciągle o nim zapominam... ale faktycznie również zauważyłam lekkie napięcie i ujędrnienie skóry;) jak już go mam w dłoniach do smaruję nim także skórę szyi i dekoltu;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDekolt również smaruje:)
UsuńSystematyczność jest kluczowa :P
OdpowiedzUsuńmam go już dość długo, jestem z niego :)
OdpowiedzUsuńjedynym moim problemem jest systematyczność. używam go ,,zrywami,, po czym o nim zapominam....i tak na okrągło.
nie uzywam go regularnie bo zawsze sobie zapomninam
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie wiedziałam, że istnieją takie cudeńka. Producent rzeczywiście poszalał z obietnicami :D
OdpowiedzUsuńhe he patent dobry, bo wiele jest kobiet, które chciałyby poprawić wygląd piersi bez skalpela:)
UsuńLubię te sera z Eveline, choć tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńzużyłam bardzo wiele tubek tego kremu. na naszym rynku nie ma nic ciekawego do biustu po za tym serum i w rozsądnej cenie
OdpowiedzUsuńEee jak cycki nie rosną to go nie chcę:-)
OdpowiedzUsuńSwoja drogą szkoda że nie ma jeszcze takiego cud powiększacza do biustu:-)
Na cuda w przypadku takich produktów nie liczę, więc uważam, że skoro skóra stała się bardziej jędrna, to fajnie się spisał :)
OdpowiedzUsuńsuper ze działa :) ja jakoś nigdy nie wierzyłam w takie cuda ;)
OdpowiedzUsuńMiałam to serum i w sumie to chyba najleszy preparat do biustu, jaki używałam. Fajnie ujędrnia, a powiększenie biustu to ostatnia rzecz, której bym pragnęła. Na szczęście kupując je nie wierzyłam w taki efekt ;)
OdpowiedzUsuńZawsze podchodzę z dystansem do tego typu produktów, ale skoro ujędrnia, to i tak nieźle :)
OdpowiedzUsuńkurka nie mam biustu ;p
OdpowiedzUsuńno ja też, ale to już większy problem ;)
UsuńMi ujędrnienie i wygładzenie się przyda. Chyba, że ktoś wynajdzie preparat na zmniejszenie. Niestety wolałam mniejszy biust. A po karmieniu trochę przybyło i obwisło.
OdpowiedzUsuńMam o nim bardzo podobne zdanie jak Ty. Nawilża i lekko ujędrnia ale nic więcje...
OdpowiedzUsuńJak sobie przypomnę o nim to też go stosuję... ale nie mówmy że nie działa! liczyłam cm przed i po i doszło parę! :)
OdpowiedzUsuńUjędrnienie to fakt.. tylko mi w okolicach dekoltu zaczęły wyskakiwać drobne wypryski, co niestety aż tak mi się nie podoba
Dopiero znalazłam Twojego bloga i tak sobie czytam wszystko po kolei :) ja tego kremu używałam ale na pośladki ;) i tu sie sprawdził :P pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń