Piwo jako napój jest bardzo kaloryczny. Składa się z chmielu, drożdży, wody i słodu, a także z witamin PP, B2, potasu, wapnia, fosforu i magnezu. Na pewno słyszałyście o płukankach z piwa, które mają zbawienny wpływ na włosy, gdyż z suchej czupryny potrafią zrobić miękką i gładką taflę włosów. Można z niego robić maseczki, które niwelują trądzik, czy suchość skóry. Obecnie można także kupić gotowe kosmetyki. Ja swoje piwne cudeńka znalazłam w Łaźniach Piwnych.
Piwny krem do rąk
Piwny krem do rąk to istna bomba odżywcza dla spracowanych, przesuszonych dłoni. Zawiera on bowiem ekstrakt z chmielu, alantoinę i panteol, które cudownie zmiękczają skórę. Rolę odżywczą i regenerującą spełniają tutaj takie składniki jak (moje ulubione) masło shea, olejek z orzechów macadamia i naturalny olej z nasion winogron. Tyle dobra w jednym produkcie.
Piwny krem do rąk ma przyjemną konsystencję. Nie jest on ani rzadki, ani gęsty. Jest treściwy, ale nie zbity. Bardzo łatwo rozsmarowuje się go na dłoni i o dziwo nawet na moich wiecznie zimnych rękach ładnie się rozprowadza i dość szybko wchłania. To co może przeszkadzać pewnej części użytkowników, to fakt, że pozostawia on po sobie lekko tłustą warstewkę, dlatego niecierpliwym zalecam stosowanie go na noc.
Efekt? Skóra dłoni jest odżywiona i nawilżona. Dzięki temu, że jest zmiękczona i natłuszczona wygląda zdrowo, i staje się sprężysta.
Cena: 23zł
Piwne mydło
Mydło piwne to istny raj dla ciała. Zawiera ono bowiem bogate witaminy z grupy B, oraz substancje mineralne. Ma właściwości zmiękczające, regenerujące, oraz nawilżające. W składzie znajdziemy drożdże piwne, nawilżający olej kokosowy, oraz zmiękczającą glicerynę.
Piwne mydło pokochałam od pierwszego użycia. Po pierwsze ma ono piękny zapach, taki roślinny, subtelny. Piwem nie śmierci, raczej taką subtelną zielenią, stawiam na chmiel. Mimo,że nigdy go nie wąchałam, to była pierwsza roślina jaka przyszła mi na myśl. Zapach kokosu znam doskonale, ale nie gra on tu pierwszych skrzypiec.
Mydło piwne jest sporych rozmiarów. Kostka jest większa i grubsza od znanych mi mydeł drogeryjnych. Z tego powodu na początku mogą wystąpić trudności w jego zmydleniu. Zwłaszcza osoby o drobnych, małych dłoniach mogą mieć z tym problem, ale w miarę używania całkowicie on zanika. Mydło świetnie się pieni, wytwarzając przy tym miękką pianę, która cudownie otula ciało.
Efekt: Skóra jest miękka, pachnąca, delikatna. A co najważniejsze - nie jest przesuszona.
Cena: 18zł
ja nie stosowałam żadnego produktu z takim składnikiem :P
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam piwko w tradycyjnym wydaniu. Widzę, że teraz polubię je jeszcze bardziej. Kosmetyki z takim składnikiem muszą być naprawdę super. Chętnie sama bym po nie sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy kosmetyków z piwem, ale skoro są takie fajne to dlaczego by nie spróbować :)
OdpowiedzUsuńHehe zaskoczyły mnie te kosmetyki, nie miałam nigdy takich...
OdpowiedzUsuńo,oba mogą być fajne :) duże mydła przecinam na pół i wygodniej się mydli :D
OdpowiedzUsuńnie mialam nic z piwem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe kosmetyki ;) A tak w temacie piwa osobiście bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zaciekawił mnie krem do rąk! Lubię takie niszowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZa piwem nie przepadam (no chyba, że jakieś dobre smakowe), ale w kosmetykach go jeszcze nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy piwnych kosmetyków, ale fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuń