I did it !! ---> my blog my passion

To był mój debiut! Choć wcześniej miałam kilka epizodów na scenie, byłam proszona o prowadzenie różnych akcji to jednak nigdy wcześniej nie organizowałam blogerskiego spotkania. Pomysł, żeby zorganizować coś swojego kiełkował już jakiś czas w mojej głowie, ale ciągle ostateczną decyzję odkładałam na  "lepszy moment". W końcu zadałam sobie proste pytanie - "jak nie teraz, to kiedy?". Klamka zapadła, a ja ostro zabrałam się za organizację.

zdj. Daria Krzewina

Organizacja takiego wydarzenia pochłania mnóstwo czasu i energii. Kiedy zaczęłam o nim myśleć nie sądziłam,że będzie to takie pracochłonne. Na to, aby wszystko przygotować i dopiąć na ostatni guzik poświęciłam 3 mesiące, wiele nieprzespanych nocy i burzę różnorakich emocji. Załatwianie sali, a co za tym idzie menu, które każdej uczestniczce będzie odpowiadać, dopilnowanie wpłat za catering, organizacja warsztatów, korespondencja ze sponsorami i uczestniczkami. Przyjmowanie przesyłek, robienie zdjęć ich zawartości i ich rozdzielanie.. To wiele godzin ciągłej pracy. Na jednego kuriera po tym jak przez ostatnie 2 tygodnie dzień w dzień przywoził mi przesyłki nawet mój pies przestał szczekać, z czego śmialiśmy się do łez  Do tego wszystkiego dochodzi normale życie,  wychowywanie córki i obowiązki domowe. Nie było to łatwe, ale jestem z siebie dumna,że udało mi się ostatecznie wszystko to połączyć.

zdj. Daria Krzewina

W końcu nadszedł tak wyczekiwany przeze mnie dzień spotkania. 27czerwca przyjechało do Mogilna 20 wspaniałych blogerek z różnych zakątków Polski. Oprócz dziewczyn z województwa kujawsko pomorskiego, były również te z wielkopolskiego, małopolskiego, łódzkiego, warmińsko mazurskiego. Wspaniale było je wszystkie zobaczyć w jednym miejscu, poznać na żywo, porozmawiać, wymienić doświadczeniami... Niesamowite przeżycie. Spotkałyśmy się w "grzybku", który należy do Restauracji Boss. Miałyśmy cały domek i leżący przy nim ogródek dla siebie.

zdj. Daria Krzewina

Na początek zaprosiłam dziewczyny do stołu, na którym oprócz jedzenia czekały na nie już pierwsze upominki. Niektóre z nich jechały do mnie wiele godzin, więc nie mogłam pozwolić, aby głodowały. W międzyczasie, aby przełamać pierwsze lody każda z nas się przedstawiła i powiedziała kilka słów o swoim blogu.

zdj. Daria Krzewina

Po tym jak napełniliśmy nieco swoje brzuchy odbyły się warsztaty marketingowe, które poprowadziła Iza z bloga Nie tylko różowo.  Podczas ich trwania analizowałyśmy najczęściej popełniane błędy dotyczące współpracy między blogerem a firmą.

zdj. Ania Pietrzak

Kolejne poruszały tematykę urodową. Poprowadziła je Iza, autorka bloga The secret of hesling . Dowiedziałyśmy się na nich jak samodzielnie przygotować sobie kosmetyk, korzystając wyłącznie z naturalnych składników. Każda z nas otrzymała broszurki z kilkoma przepisami.

zdj. Ania Pietrzak

zdj. Daria Krzewina

Ostatnie warsztaty – rękodzielnicze, poprowadziła Kasia, założycielka strony HandMade Kasi. Na tych warsztatach tworzyłyśmy własną, autorską biżuterię, którą mogłyśmy zabrać ze sobą do domu.  Dodatkowo Kasia zaproponowała nam bardzo atrakcyjny rabat na zakup biżuterii, którą ze sobą przyniosła. Była to świetna zabawa!

zdj. Ania Pietrzak

Oprócz tego każda z nas mogła dobrać sobie odpowiedni do swojej karnacji kolor podkładu mineralnego marki Pixie Cosmetics która udostępniła nam potrzebne do tego narzędzia i materiały, oraz zakupić książkę Izy z autografem.

zdj. własne

zdj. Daria Krzewina

Zawsze chciałam, aby organizowane przeze mnie spotkanie oprócz wymiany doświadczeń i nabycia nowych umiejętności miało jeszcze jeden, szczytny cel. Tak też się stało. Na My blog my passion, odbyła się również zbiórka pieniędzy dla chorej na mukopolisacharydozę pięcioletnią Roksankę, która odwiedziła nas wraz ze swoją  mamą i młodszą siostrzyczką. Karolina opowiedziała nam o chorobie swojej córeczki. Była to bardzo poruszająca historia. Kiedy Karolina mówiła, z trudem powstrzymywałam łzy, które widziałam również w oczach innych uczestniczek.

zdj. Daria Krzewina

Przekazałam dziewczynkom książeczki od Wydawnictwa Babaryba, a mamie upominek marki Bielenda. Później zostały jeszcze chwilę z nami bawiąc się z naszymi najmłodszymi blogerami.

Ostatecznie na leczenie i rehabilitację Roksanki udało nam się uzbierać 920 zł, która zostanie wpłacona na konto Stowarzyszenia chorych na mukopolisacharydozę i choroby rzadkie, trzymające pieczę nad dziewczynką.

zdj.Ania Pietrzak

Uczciliśmy to pysznym tortem :) Było wspaniale .

zdj. Daria Krzewina

Z całego serca dziękuję wszystkim uczestniczkom spotkania. Jesteście niesamowicie, a czas spędzony z Wami był czystą przyjemnością. A oto one:

1. Anna Pietrzak http://chbelleap.blogspot.com/

2. Klaudia Osmanowska http://mamatezkobieta.pl/

3. Izabela Kornet http://thesecretofhealing.blogspot.com/

4 + 5. Paulina i Martyna Kwiatkowskie http://www.sisters92.pl/

6. Patrycja Madej http://taknieidealni.blogspot.com/

7. Magdalena Rychwicka http://megichlopaki.pl/

8. Magdalena Papadopoulos-Woźniak http://dziennik-mamy.blogspot.com/

9. .Marta Szajbe http://www.zosinkowy.com.pl/

10. Karolina Kamińska http://zuzinkowyswiat.blogspot.com/

11. Maria Smolarek-Wilińska (po lewej)  http://marcelka-fashion.blogspot.com/

12. .Iza Damse nietylkorozowo.blogspot.com

13 + 14. (od lewej) Daria Krzewina http://www.dzikawozkowa.pl/ i Weronika Szurko
http://www.budujacamama.pl/

15. Marta Świerczyńska http://mamawbiegu.pl/

16 + 17. (od lewej) Ewelina Wielochowska http://skinandtheacne.blogspot.com/ i Anastazja Kazak
http://stazyjka0203.blogspot.com/

18. Joanna Śmiech http://capigliatura.blogspot.com/ Zobaczycie ją na zdjęciu grupowym, po prawej stronie z nogami do samego nieba.

19. Justyna Sobczyk http://hushaaabye.blogspot.com/ , która ostatecznie na spotkanie nie dotarła, ale choć nie musiała to pomogła mi w zorganizowaniu 3 sponsorów, za co dziękuję.

20. Na koniec moja skromna osoba http://zakrecony-swiat-marty.blogspot.com/

zdj. Ania Pietrzak

zdj. Ania Pietrzak

Podczas My blog my passion miałyśmy okazję poznać produkty wielu cudownych marek i rękodzielników,którym poświęcę osobny post, ale już teraz dam Wam nacieszyć oko :)

*Autorką zdjęć jest Lady Amarena Photography , chyba,że zdjęcie jest podpisane inaczej. Dzięki Martuś za kawał dobrej roboty :)

Tematem przewodnim wydarzenia było hasło „Jeśli chcesz, to możesz wszystko”. Chciałam udowodnić ,że pomimo różnych przeciwności losu trzeba przeć do przodu, dążyć do realizacji założonych celów, a przy tym ciągle nad sobą pracować i się udoskonalać. Nie ukrywam, że miałam chwilę zwątpienia. Zastanawiałam się czy uda mi się wszystkie moje plany wprowadzić w życie, czy koleżankom z branży będzie się podobało? W końcu przejechały do mnie wiele kilometrów  i nie chciałam, aby czuły się zawiedzione. Sama niepotrzebnie się nakręcałam, a później rzuciłam wszystko na jedną kartę. Jak to się mówi co ma być to będzie.
Drugim i chyba najważniejszym aspektem była kwestia niesienia pomocy innym. Chciałam pokazać, że nie trzeba mieć wiele, by pomagać, wystarczy odrobina chęci i pomysł na to jak to zrobić.

Tyle o nas i o tym co się działo na spotkaniu. W następnej części poznacie naszych partnerów i sponsorów, którym będę bić wielkie brawa za ich zaangażowanie w tworzenie tego eventu. Naprawdę na to zasłużyli.  A ja.. mimo,że były momenty, w których dwoiłam się i troiłam, a nawet zarzekałam, że nigdy więcej się za to nie zabiorę (tak, tak były takie chwile), to już mam pewien zarys kolejnej edycji :)