To już druga odsłona odświeżonej wersji jakże popularnego w blogosferze "denka" (pierwsza TUTAJ). Polecane/ odradzane/ obojętne przedstawiają ranking kosmetyków, które używałam przez ostatnie dwa miesiące. Są one ułożone według ich przydatności/ wpływu na moją skórę. Jest to całkowicie subiektywna opinia, bo to co służy mojej cerze/ skórze niekoniecznie będzie służyło Waszej, i na odwrót. Zapraszam do komentowania, jestem ciekawa czy podzielacie moje zdanie na temat poszczególnych kosmetyków, czy raczej kompletnie się z nim nie zgadzacie.
POLECANE:
-> Polecane - to produkty, do których chętnie wracam lub będę wracała.
POLECANE:
-> Polecane - to produkty, do których chętnie wracam lub będę wracała.
Wśród polecanych kosmetyków zebrała się całkiem spora ich grupa. Niektóre z nich są tańsze, inne droższe, jednak każdy z nich spisał się na tyle dobrze, by o nich tutaj wspomnieć.
1. Kaszmirowy olejek do kąpieli Spa Vintage Body Oil olej abisyjski - pisałam już o nim w ostatnim rankingu. Jako,że miałam zdublowane opakowania poszłam za ciosem i zużyłam kolejne. Przyjemnie się pieni, dobrze oczyszcza skórę i bez problemu można wydostać go z tej twardej i mało plastycznej butelki. Zapraszam na pełną RECENZJE.
2. Ujędrniające mleczko do ciała imbir i kardamon Bielenda - mimo,że potrzebował ok 3 minut do całkowitego wchłonięcia, to szczerze go polubiłam. Nawilżenie było wystarczające, a zapach przypominał najprawdziwsze perfumy. Atutem jest również to,że długo utrzymywał się na skórze. PEŁNA RECENZJA.
3. Nawilżające mleczko micelarne do demakijażu twarzy i oczu gold & argan Eveline Cosmetics - szczerze mówiąc rzadko sięgam po mleczka, ale wiecie jak to jest - jak się trafi jakaś fajna promocja to czasami się skuszę. Mleczko bez problemu usuwało makijaż twarzy, w tym oczu, nie powodując podrażnień. Dodatkowym plusem był fakt, że rzeczywiście nawilżał skórę. PEŁNA RECENZJA.
4. Oliwkowy żel pod prysznic marki Kamill Cosmetics - po prostu go uwielbiam. Ma przyjemną konsystencje, świetnie się pieni, nie ma żadnego problemu ze zmyciem antyperspirantu, doskonale oczyszcza skórę i przy tym ładnie pachnie. Do tego jest tani - czego chcieć więcej ? PEŁNA RECENZJA.
5. Szampon i płyn do mycia dla niemowląt i dzieci Pat&Rub - nie napiszę wiele, oprócz tego,że moja córeczka ma już kolejne opakowanie tego produktu. Na dniach pojawi się jego recenzja.
6. Lakier do paznokci Lovely basic sand - choć nie przepadam za piaskami, tak ten bardzo polubiłam. Piękny kolor, dobre krycie. Spadł mi na płytki w łazience i flakon się zbił, szkoda..
7 + 8. Maseczki marki Efektima - dobrze służą mojej cerze, która po ich użyciu staje się miękka i nawilżona.
9. Ręcznie robione mydło na wagę przyjechało do mnie, aż z Wadowic z Mydlarni u Franciszka - pięknie wyglądało - było w kształcie koła, a w środku zatopione było mydlane czerwone serce, idealne na prezent.
2. Ujędrniające mleczko do ciała imbir i kardamon Bielenda - mimo,że potrzebował ok 3 minut do całkowitego wchłonięcia, to szczerze go polubiłam. Nawilżenie było wystarczające, a zapach przypominał najprawdziwsze perfumy. Atutem jest również to,że długo utrzymywał się na skórze. PEŁNA RECENZJA.
3. Nawilżające mleczko micelarne do demakijażu twarzy i oczu gold & argan Eveline Cosmetics - szczerze mówiąc rzadko sięgam po mleczka, ale wiecie jak to jest - jak się trafi jakaś fajna promocja to czasami się skuszę. Mleczko bez problemu usuwało makijaż twarzy, w tym oczu, nie powodując podrażnień. Dodatkowym plusem był fakt, że rzeczywiście nawilżał skórę. PEŁNA RECENZJA.
4. Oliwkowy żel pod prysznic marki Kamill Cosmetics - po prostu go uwielbiam. Ma przyjemną konsystencje, świetnie się pieni, nie ma żadnego problemu ze zmyciem antyperspirantu, doskonale oczyszcza skórę i przy tym ładnie pachnie. Do tego jest tani - czego chcieć więcej ? PEŁNA RECENZJA.
5. Szampon i płyn do mycia dla niemowląt i dzieci Pat&Rub - nie napiszę wiele, oprócz tego,że moja córeczka ma już kolejne opakowanie tego produktu. Na dniach pojawi się jego recenzja.
6. Lakier do paznokci Lovely basic sand - choć nie przepadam za piaskami, tak ten bardzo polubiłam. Piękny kolor, dobre krycie. Spadł mi na płytki w łazience i flakon się zbił, szkoda..
7 + 8. Maseczki marki Efektima - dobrze służą mojej cerze, która po ich użyciu staje się miękka i nawilżona.
9. Ręcznie robione mydło na wagę przyjechało do mnie, aż z Wadowic z Mydlarni u Franciszka - pięknie wyglądało - było w kształcie koła, a w środku zatopione było mydlane czerwone serce, idealne na prezent.
10. Krem do rąk Synegrgen - jest to kolejny przykład na to,że tanie również może być dobre. Krem kosztuje ok 3zł, ładnie pachnie, szybko się wchłania i rzeczywiście pielęgnuje skórę rąk.
11 + 12. Żele pod prysznic Oceania zielony - aromatic lemon, różowy - aromatic sweet melody. Dobre i tanie żele z Biedronki. Jeżeli chodzi o zapach bardziej przypadła mi do gustu orzeźwiająca limonka. Różowy miał cięższy zapach, pewnie za sprawą wanilii, której staram się unikać w kosmetykach. Oba natomiast dobrze się pienią i oczyszczają skórę.
13. Odżywka do włosów Deba bio Vital - miałam lekki problem z klasyfikacją tego produktu, bo choć działanie bardzo polubiłam (włosy puszyste, odbite od nasady) to denerwowała mnie zatykający się otwór. Niemniej jednak za tą cenę i pojemność mogę ją polecić. PEŁNA RECENZJA.
14. Pasta do zębów Elmex - ulubienica mojej córki, więc dopóki mała nie skończy 6 lat to regularnie będzie się pojawiać w tym miejscu.
15. Płatki do oczu Carea - właściwie zawsze je kupuję, nie rozwarstwiają się i nie puszą.
ODRADZANE:
-> Są to kosmetyki, do których nigdy już nie wrócę.
11 + 12. Żele pod prysznic Oceania zielony - aromatic lemon, różowy - aromatic sweet melody. Dobre i tanie żele z Biedronki. Jeżeli chodzi o zapach bardziej przypadła mi do gustu orzeźwiająca limonka. Różowy miał cięższy zapach, pewnie za sprawą wanilii, której staram się unikać w kosmetykach. Oba natomiast dobrze się pienią i oczyszczają skórę.
13. Odżywka do włosów Deba bio Vital - miałam lekki problem z klasyfikacją tego produktu, bo choć działanie bardzo polubiłam (włosy puszyste, odbite od nasady) to denerwowała mnie zatykający się otwór. Niemniej jednak za tą cenę i pojemność mogę ją polecić. PEŁNA RECENZJA.
14. Pasta do zębów Elmex - ulubienica mojej córki, więc dopóki mała nie skończy 6 lat to regularnie będzie się pojawiać w tym miejscu.
15. Płatki do oczu Carea - właściwie zawsze je kupuję, nie rozwarstwiają się i nie puszą.
ODRADZANE:
-> Są to kosmetyki, do których nigdy już nie wrócę.
1. Dabur Vatika naturals hair fall control cream - jak mnie ta odżywka irytowała, to nie macie pojęcia. Ciężko ją było zmyć z włosów, a po ich wysuszeniu były one obciążone. Kosmyki szybko traciły świeżość. Na szczęście szybko się skończyła. PEŁNA RECENZJA.
2. Aksamitny żel pod prysznic Spa Vintage Body Oil - opisywałam go ostatnio razem z olejkiem (TUTAJ). Jak dla mnie porażka - słabo się pieni, wysusza, a przez gęstą konsystencję i twarde opakowanie wydostanie go graniczy niemal z cudem.
3. Nawilżający krem do stóp avocado& aloe vera feet up Oriflame - nie robił nic, kompletnie nic. Po nałożeniu kremu wydawało się,że stopy są nawilżone, ale jak tylko wchłonął się do końca, to odnosiło się wrażenie,że są bardziej suche niż przed aplikacją. Grr..
OBOJĘTNE:
Do obojętnych mi kosmetyków należą te, o których nie zdążyłam wyrobić sobie zdania podczas ich użytkowania, te które "mogą być ale nie muszą",lub takie, których z różnych powodów nie używałam wcale.
2. Aksamitny żel pod prysznic Spa Vintage Body Oil - opisywałam go ostatnio razem z olejkiem (TUTAJ). Jak dla mnie porażka - słabo się pieni, wysusza, a przez gęstą konsystencję i twarde opakowanie wydostanie go graniczy niemal z cudem.
3. Nawilżający krem do stóp avocado& aloe vera feet up Oriflame - nie robił nic, kompletnie nic. Po nałożeniu kremu wydawało się,że stopy są nawilżone, ale jak tylko wchłonął się do końca, to odnosiło się wrażenie,że są bardziej suche niż przed aplikacją. Grr..
OBOJĘTNE:
Do obojętnych mi kosmetyków należą te, o których nie zdążyłam wyrobić sobie zdania podczas ich użytkowania, te które "mogą być ale nie muszą",lub takie, których z różnych powodów nie używałam wcale.
1. Mydło Linda - mydło jak mydło, bez żadnych achów i ochów. Robiło co miało robić i tyle.
2. Mydło do rąk Euro profit essential - Fajne mydełko, które charakteryzuje przyjemna konsystencja i subtelny zapach. Dobrze się pieni i oczyszcza dłonie. Starcza na długo. Właściwie mogło by się znaleźć w polecanych. Ma dużą 500ml pojemność i jest tanie.
3. Oczyszczający płyn micelarny 3w1 fresh & soft Eveline Cosmetics do skóry wrażliwej- jako tonik spisuje się dobrze, żeby zmyć nim makijaż to trzeba się już trochę napracować. PEŁNA RECENZJA.
4. Antyperspirant w kulce Avon - delikatny, choć jak dla mnie lekko duszący zapach. Jest trwały, dobrze spisywał się w okresie wiosennym, podczas upałów, ochrona nim jest jak dla mnie niewystarczająca.
5+6+7+8 próbki Bioliq, Ziaja i mini mydełko z hotelu, w którym spędziliśmy majówkową noc (MAJÓWKA WE WROCŁAWIU). Zbyt małe, aby móc się o nich wypowiedzieć.
9. Paletka cieni - nie mam pojęcia jaka to była marka, bo miałam je już długo. Pewnie jakieś zwykłe, tanie, bo nie trzymały się długo na powiece.
I to by było na tyle jeśli chodzi o ostatnie 2 miesiące kosmetycznych szaleństw. Macie podobne opinie co do wymienionych przeze mnie produktów?
Również polecam tą pastę do zębów dla dzieci, mój synek inną nie chce myć ząbków, a odkąd mamy tą to sam się pcha i upomina się, że czas na szorowanie :)
OdpowiedzUsuńMogę powiedzieć to samo. Przerabialiśmy już chyba wszystko i zawsze kończyło się na tym,że to my rodzice musieliśmy korzystać z tych przeróżnych smakowych past ;) Z tą nie mamy problemu :)
UsuńOoo tak, my już uzbieraliśmy niezłą gromadkę smakowych past, które tak leżą, a młody broni się rękami i nogami, no i niestety my będziemy musieli je zużyć ;/ ale cóż, niech ma co lubi, byle by miał zdrowe zęby :)
UsuńHa ha :) Ja wciskam je ślubnemu jak wyjeżdża w delegację, "bo są takie małe, dużo miejsca nie zajmują" :)
UsuńMyślałam, że tylko ja jestem taka "dobra", że jak mój jedzie w trasy to mówię mu, żeby wziął tą, bo jest mała, poręczna i nie zajmie mu dużo miejsca :)
UsuńWidzisz, mamy ze sobą coś wspólnego ;)
Usuńniestety nie miałam tych kosmetyków, jedynie ten lakier z lovely (snow dust) który całkiem dobrze się prezentował :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go i faktycznie na pazurkach pięknie wyglądał :)
UsuńJa mowie na niego "sylwestrowy" ;D
UsuńMnie się nasuwa jeszcze śnieżno iskrzący :)
UsuńZ polecanych to zgadzam się z płatkami Carea i kremem Synergen. Żelo Oceania to jakoś nie polubiłam:). Z odradzanych nie znam nic i obojetnych tez niestety nie :(
OdpowiedzUsuńZa duży wybór jest na sklepowych półkach,żeby wszystko znać ;)
Usuńnic nie mialam z twoich kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńja akurat nie polubiłam tego kremu z Synegrgen
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mleczka Bielenda :) miałam zielone z bambusem bodajże,kusi mnie jeszcze z kokosem :)
OdpowiedzUsuńNo to mnie zaciekawiłaś, ja jak do tej pory nie miałam innej wersji oprócz tej z kardamonem
UsuńZnam jedynie żele do ciała z Biedronki i były całkiem niezłe :).
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę Hydro repair i polubiłam ją :) pozostałe z serii tak średnio...
OdpowiedzUsuńWidzę kilka znanych mi produktów :D
OdpowiedzUsuńMydła z Mydlarni u Franciszka (te glicerynowe) są świetne ! :) a płatki kosmetyczne tej firmy też kupuję :)
Widzę tutaj wiele kosmetyków, których sama wcześniej nie miałam i nie używałam. Muszę się im przyjrzeć. :)
OdpowiedzUsuńha, nie znam kompletnie nic z tego co polecasz, odradzasz albo niewiadomoco:)
OdpowiedzUsuńNie znam nic, poza płatkami Carea :) ale mój wzrok przyciągnął krem do rąk Synergen - następnym razem go zakupię, jestem bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńDuże denko, dobrze, że najwięcej było tych polecanych produktów :)
OdpowiedzUsuńMi sie chyba nigdy nie uda wykonczyc cieni ;D
OdpowiedzUsuńSama nie wiem jakim cudem to zrobiłam, bo generalnie mam ich całą szufladę ;)
UsuńMy też używamy pasty elmex, polecam. Nawet moi chłopcy nie marudzą, jak ją stosują
OdpowiedzUsuńŻele biedronkowe bardzo lubię - pachnące i tanie :)
OdpowiedzUsuńElmex też bardzo lubię, chociaż teraz się przeniosłam na Himalaya Herbals. A kosmetyków z Oriflame chyba żadnych nie lubię..
OdpowiedzUsuńMnie one też niestety nie służą :(
Usuńgratuluję zużyć:)
OdpowiedzUsuńMiałam chyba tylko odżywkę DeBa i w sumie mieszane uczucia... Niby na początku ok, ale później swędziała mnie po niej głowa i musiałam odstawić.
OdpowiedzUsuńMleczko ujędrniające z Bielendy też lubię ;)
OdpowiedzUsuńOdżywkę do włosów Deba bio Vital też polubiłam.
OdpowiedzUsuńLubię pasty elmex :) Od jakiegoś czasu ciągle kupuję zieloną, zdecydowanie najlepiej mi służy :) Dentystka polecała na moje problemy sensodyne, ale tam z kolei smak bardzo mi nie odpowiada ;)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować te maseczki :)
OdpowiedzUsuńmaski efektimy tez mi dobrze sluzyly :) spore denko :)
OdpowiedzUsuńZ mydlarni u franciszka mam szampon do wlosow w kostce. Fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńOgólnie nie używalam nic z tych kosmetyków poza płatkami kosmetycznymi.
Z polecanych miałam tylko zele z biedronki, bardzo fajne, ale tak jak Tobie bardziej przypasował mi ten cytrynowy. Rabarbar z wanilią trochę mdły. Odradzanych nie znam w ogóle, a z obojętnych te próbki z bioliq mam, ale jeszcze nie sprawdzałam
OdpowiedzUsuńKrem Synergen miałam kiedyś, miło go wspominam głównie za zapach a mleczko do ciała Bielendy akurat używam w innej wersji i też je polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMieszkam w małej wiosce w kierunku na Słupcę, szczegóły najwyżej na maila Ci mogę wysłać jakbyś chciała :) A Ty? Nie pomyślałabym, że tak blisko ukrywa się jeszcze jakaś blogerka :)
Krem Synergen bardzo lubiłam ; ) .
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię ten krem do rąk Synegren :)
OdpowiedzUsuńOstatnio znalazłam super sklep internetowy BOSCO DESIGN a tam fajne kosmetyki do włosów
OdpowiedzUsuńJakby się tak głębiej zastanowić, to prawie żaden kosmetyk mi nie odpowiadał, gdyż miał takie sobie działania, albo jego brak. Branża kosmetyczna skupia się na targecie i chwycie reklamowym, więc co zrobić...
OdpowiedzUsuń