Opakowanie:
Przezroczysta butelka o pojemności 250ml z zamknięciem typu klik.
Opis producenta:
Moja opinia:
"Żel pod prysznic i do kąpieli. Pozostawia skórę miękką, gładką, czystą.
Bez dodatku mydła. Bardzo dobrze się pieni, ma właściwości nawilżające
skórę, pozostawiając ją wspaniale pachnącą.
Zawiera wyciąg z pestek mango."
Zawiera wyciąg z pestek mango."
Skład:
Moja opinia:
Żel pod prysznic o zapachu mango marki The Body Shop przyleciał do mnie z Anglii, a dostarczył mi go mój przyjaciel, który znając moje kosmetyczne zamiłowania obdarował mnie kilkoma fajnymi produktami.
Z samą marką miałam już kiedyś do czynienia. W przeszłości recenzowałam peelingujący żel pod prysznic o zapachu truskawki, który notabene nie skradł mojego serca. Pamiętając moje odczucia, żel ten miał wysoko postawioną poprzeczkę. Dla mnie samej był to sprawdzian, który miał mnie przekonać do kąpielowych dobrodziejstw tej marki i muszę przyznać,że w przeciwieństwie do jego poprzednika, polubiłam go już od pierwszego użycia.
Z samą marką miałam już kiedyś do czynienia. W przeszłości recenzowałam peelingujący żel pod prysznic o zapachu truskawki, który notabene nie skradł mojego serca. Pamiętając moje odczucia, żel ten miał wysoko postawioną poprzeczkę. Dla mnie samej był to sprawdzian, który miał mnie przekonać do kąpielowych dobrodziejstw tej marki i muszę przyznać,że w przeciwieństwie do jego poprzednika, polubiłam go już od pierwszego użycia.
Żel pod prysznic mango The Body shop ma fajną leistą konsystencję. Nie jest on zbyt rzadki, ani też za gęsty. Nie trzeba go wyduszać z butelki, w łatwy sposób można zaaplikować odpowiednią ilość. Powiedziałabym, że jego struktura jest odpowiednia, by móc w łatwy sposób wydostać się przez niewielki otwór, który znajduje się u wylotu opakowania.
Jego kolor, jak również grafika, która znajduje się na opakowaniu przypominają słońce w upalny letni dzień. Jednak to, co zwraca szczególną uwagę to zapach - słodki, pyszny, wyśmienity i bardzo intensywny. Przypomina mocno dojrzałe mango doprawione dodatkowo nutką słodyczy. Mango wodzi na pokuszenie i daje potężną dawkę energii. Podczas kąpieli można się odprężyć i cieszyć zmysły pięknym aromatem.
Zarówno w kąpieli jak i pod prysznicem kosmetyk ten sprawuje się wybornie. Dobrze się pieni aplikowany za pomocą rąk, ale przy użyciu gąbki staje się prawdziwą pianotwórczą maszyną. Dzięki temu jest on bardzo wydajny. Kolejnym plusem jest fakt,że nie wysusza skóry. Spodziewałam się,że będzie inaczej - jednak wysoko w składzie jest zapach i sądziłam, że ciało będzie przesuszone, ale nie, nic takiego nie miało miejsca. Żel nieproszony się nie wyleje, ale trzeba uważać na paznokcie przy otwieraniu, gdyż zamknięcie mocno trzyma. Jest jeszcze coś za co uwielbiam też żel - zapach, który koi zmysły podczas kąpieli, zostaje długo na skórze. Mnie nic więcej do szczęścia nie potrzeba.
Podsumowując żel pod prysznic mango The Body Shop spełnił moje oczekiwania i zaostrzył mój apetyt na produkty tej marki. Można go kupić za ok 25zł, ale marka ma wiele fajnych promocji, podczas których można kupić np 3 żele, a zapłacić tylko za dwa. Warto skorzystać.
Fajny owocowy żel :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia dla całej rodzinki:)ciężki macie czas, zwłaszcza gdy dziecko choruje.
Moja córcia zastrajkowala i nie chce chodzic do przedszkola, a teraz tyle sie słyszy że dzieci chore... Może i dobrze że jest w domku :)
Dziękuję Agatko, moja też miewa takie okresy strajku ;) Teraz może mniej, ale w zeszłym roku była tragedia. Już nie ustępuję, bo od września zacznie zerówkę i nie chciałabym,żeby wtedy próbowała na mnie wymusić wolne ;)
UsuńUwielbiam TBS ❤️
OdpowiedzUsuńZapach musi być świetny :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny :)Zapada w pamięć :)
Usuńo uwielbiam takie zapachy, coś dla mnie
OdpowiedzUsuńMiałam okazję powąchać i zakochałam się w tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńMagda wcale Ci się nie dziwię :)Ten zapach uzależnia :)
UsuńDla zapachu bym chciała poznać :)
OdpowiedzUsuńSpodobałby mi się ten żel, bo lubię mocne zapachy :)
OdpowiedzUsuńooo, kusi mnie ten żel i jego zapach :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam dostępu do marki :(
OdpowiedzUsuńNa szczęście wszyscy mamy dostęp do Internetu, a tu znajdziemy wszystko :)
UsuńW Końcu żeli sie dorobię ;D
OdpowiedzUsuńJa mam zestaw The Body Shop moringa i mój nos cierpi za każdym razem jak go używam. Na początku był spoko, ale po jakimś czasie stał się nie do zniesienia.
OdpowiedzUsuńMango na pewno lepiej pachnie :)
Zachęcający post ♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie http://stylovepaznokcie.blogspot.com
Super,że żel nie wysusza skóry i cudownie,że zapach pozostaje na ciele :)
OdpowiedzUsuńObs:)