Zgodnie z zasadami Akcji Maliny raz w tygodniu będę publikowała recenzję testowanych przeze mnie maseczek. Do akcji nie trzeba było mnie namawiać, gdyż jestem wielbicielką maseczek, a że kilka z nich zalega mi w szafie to chętnie przy tej okazji je zużyje:)
Dziś parę słów o masce dotleniającej firmy Ziaja.
Opakowanie:
Saszetka o pojemności 7ml. Maseczki jest w niej na tyle dużo,że starczyłoby mi spokojnie na 3 użycia, a że w instrukcji jak byk jest napisane,że trzeba nakładać grubą warstwę na twarz i szyję to zużyłam ją od razu. Grafika spokojna jak to na Ziaję przystało.
Słowo od producenta / sposób użycia / skład :
Kolor:
Kolor maseczki jest cielisty, natomiast po nałożeniu na twarz wyglądałam jak marchewa;) Jest to zasługa czerwonej glinki,która się w niej znajduje.
Zapach
Ładny,świeży, nie drażniący.
Moja opinia:
Przed nałożeniem maseczki zrobiłam peeling twarzy(peeling bardzo fajny i na pewno wkrótce go zrecenzuje) i już po nim skóra była gładka jak pupka niemowlaka:) Po aplikacji Ziaji wyglądałam jakbym za długo siedziała na solarium (z którego zresztą nie korzystam ), ale wolałam nie pokazywać się w tym stanie mężowi, bo pękłby ze śmiechu;) Po upływie 15 minut zmyłam z siebie rudą maź. Efekt bardzo mi się spodobał. Skóra nie dość,że gładka to również i miękka. Dobrze nawilżona i odżywiona. Sprawia wrażenie rozświetlonej. Jednym słowem wygląda zdrowo. Twarz idealnie matowa. Bardzo mi się spodobał ten rezultat.
Największy minus za parabeny w składzie, czyli środek konserwujący kosmetyk. O parabenach można by książki pisać-jedni twierdzą,że są szkodliwe, inni popierają się wynikami badań,że są neutralne i szkody nie robią.
Jaki jest Wasz stosunek do parabenów? Kupujecie kosmetyki, które mają je w składzie czy raczej omijacie szerokim łukiem?
Jak dotąd nie używałam maseczek tej firmy :)
OdpowiedzUsuńto również był mój pierwszy raz:)
Usuńczerwonej jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńu mnie też była po raz pierwszy
UsuńZ ziaji jeszcze nie miałam maseczek, sama czerwoną glinkę używałam, ale bez szału.
OdpowiedzUsuńCo Cię zawiodło?
UsuńTeż nie miałam ;) a mężowi troszkę troszkę śmiechu by nie zaszkodziło ;) chyba, że by się przestraszył to mogłoby być gorzej ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie tego się bałam hi hi :)
Usuńmłody jest serduszko ma zdrowe, myślę że by przeżył hi hi
UsuńTej wersji jeszcze nie miałam, ale na pewno przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńmasz tak jak ja-jesteś otwarta na kosmetyczne propozycje:))))
Usuńczerwonej glinki nie miałam jeszcze,na pewno zakupię po Twoim poście :)
OdpowiedzUsuńco do parabenów...jakoś się ich nie boję :)
wg najnowszych badań są nieszkodliwe
UsuńLubiłam oczyszczającą maseczkę Ziaji. Nie była najgorsza, ale przerzuciłam się na drożdżową Sorayi i jestem bardzo zadowolona z tej. :)
OdpowiedzUsuńja z kolei nie miałam jeszcze maseczek Soraya
UsuńZ glinką dawno nie używałam, moja skóra za nią nie przepada. A z parabenami różnie, staram się unikać jak najczęściej. :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci tak - ja parabenów również staram się unikać, choć okazuje się,że nie mają one szkodliwego wpływu na zdrowie. O wiele gorszy jest 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, które używany w dużych ilościach może być rakotwórczy:( Niestety ta maseczka posiada ten składnik, pocieszam się tym,że jest on przy samym końcu, więc w śladowych ilościach
UsuńO ciekawa - jej jeszcze nie miałam :) Mnie parabeny nie przeszkadzają
OdpowiedzUsuńMasz racje,są o wiele gorsze składniki niż parabeny:)
UsuńZ ziaja nie używałąm mezseczek.Parabeny mi tez nie przyszkadzają,ale czasmi być moze po maseczce coś swedzi po środku czola,być moze coś tak i szkodzi,jakiś uczulenie czy co?Ale to tylko przez wchwile,potem ok.Z tego co piszesz,jest bardzo dobra,i cena pewnie też dobra.Fajnie,ze do każdego typu skóry,wiec się mozę skuszę:)
OdpowiedzUsuńja przy niektórych maseczkach mam uczucie mrowienia, ale znika ono po zmyciu maseczki. Przynajmniej czuję,że maseczka działa:)
Usuńkiedys bardzo czesto uzywalam maseczek firmy ziaja :)
OdpowiedzUsuńmam jeszcze kilka w zanadrzu;)
UsuńLubię maseczki z Ziaji, ale tej jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńjak byłam na zakupach w Rossmanie to brałam wszystkie jak leciały;)
UsuńBardzo lubię maseczki, ponieważ po ich aplikacji skóra jest niesamowicie gładka, odświeżona, czysta. Tej jeszcze nie próbowałam, używam raczej oczyszczających, ze względu na typ mojej skóry ( sucha na policzkach i tłuste T). Mimo wszystko ta chyba jest do każdego rodzaju cery i warto ją wypróbować
OdpowiedzUsuńMaseczki sprawiają,że skóra wygląda na świeżą i wypoczętą:)
Usuńlubie je:)
OdpowiedzUsuńja parabeny staram się omijać, ale jak jest jeden w składzie na końcu to jeszcze wezmę:) ale w sumie nie używamy jednego produktu, tylko mnóstwo, kremy, odżywki, kosmetyki, toniki i jakby tak wszystko miało parabeny to suma sumarum jest tego dużo, a co do masek, to czytając opinie mam wrażenie, że Ziaja wypuściła świetna linię :)
OdpowiedzUsuńJESTEM CIEKAWA JAK SPRAWDZĄ SIĘ INNE JEJ MASECZKI, SZKODA,ŻE SKŁAD MA WADLIWY:(
UsuńUżywałam :) świetna !
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkozafreeee.blogspot.com/