6 stycznia 2014

Cień do oczu w kredce firmy Ados

Kolejny długi weekend dobiega właśnie końca. Już jutro wróci codzienność, praca i inne obowiązki - jednym słowem szara rzeczywistość. Dzisiaj będzie o tym jak można ją trochę podmalować, bo pod lupę wzięłam produkt, który dostałam do testów od Drogerii Uholki. Jest nim Cień do oczu w kredce eye shadow firmy Ados. Czy się sprawdził? Zaraz się dowiecie.

Opakowanie:
Drewniana kredka z plastikową nakrętką, która chroni rysik przed złamaniem. Całość jest w kolorze czarnym ze srebrnymi napisami. Delikatną ozdobę stanowią listki umieszczone przy końcu kredki, dalej znajduje się pasek odzwierciedlający kolor, ale i tak najlepsze jest na końcu...



Zwieńczeniem kredki jest plastikowy klejnot, coś co ma przypominać chyba diament. W każdym razie bardzo mi się podoba ten gadżet, produkt wygląda bogato. Na nakrętce znajduje się data ważności oraz skład.



Opis producenta:
" Doskonały i niezwykle łatwy w użyciu cień do powiek w kredce. Miękka, kremowa konsystencja doskonale się rozprowadza. Nie podrażnia powiek, doskonale stapia się ze skórą i pozwala na wyczarowanie wspaniałego i trwałego makijażu. Cień w kredce pozwala na wykonanie zarówno delikatnego jak i mocnego wieczorowego makijażu. Może być stosowana samodzielnie, jak tez jako baza szczególnie pod ciemne cienie. Idealna do wykonania makijażu typu smokey eyes.

                                                 Paleta obejmuje 10 klasycznych kolorów."

Pojemność:
3g




Skład:





Kolor:
Moja kredka ma nr 14, jest to kolor jasnego cappucino, który ładnie podkreśla moje ciemne oczy.



W użyciu:
Kredka jest miękka i ma kremową konsystencję. Ładnie prowadzi się po powiece. Używam jej od świąt i do tej pory nie wywołała u mnie uczulenia. Osobiście lubię taką formę aplikacji cieni, wszystko idzie ładnie, szybko i gładko. Przy którymś z kolei użyciu rysik mi się złamał - może zbyt mocno go przydusiłam? Jeżeli chodzi o trwałość to z tym jest gorzej. Po nałożeniu wygląda tak..



... jednak już po 2-3 godzinach wygląda tak


Kolor zostaje jedynie przy linii rzęs, a reszta zbiera się w załamaniu powieki. Makijaż tą kredką wymaga częstych poprawek, zwłaszcza u kobiet, które mogą się pochwalić dużymi oczami. U mnie przy otwartym oku widać zaledwie odrobinę powieki, więc równie dobrze starczyłaby mi tylko kreska przy linii rzęs.


 Produkt ten można kupić tutaj za cenę 9.10zł

Macie swoje ulubione cienie w kredce? Co polecacie?

33 komentarze:

  1. Ja nie lubię kredek jako cień :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Kredka jako samodzielny cień nie, ale jako baza pod cień już jest dla mnie dobrym wynalazkiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię cienie w kredce ale widzę że ten raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię bardzo takie kolor na powiece, wygląda naturalnie a jednak poprawia wygląd oka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cienie w kredce nie są mi znane, nigdy nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam,nie miałam jeszcze wogóle cieni w kredce,bo naprawde mało ich używam:)
    Ciekawy opis i sama kredka przyciąga wzrok,szczególnie ten diamecik
    Pięknie się prezentuje na oczkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podoba mi się to,że niektórzy producenci naprawdę dbają o wygląd produktu, czasami jednak wygląd nie idzie w parze z działaniem

      Usuń
  7. Odcień wygląda idealnie, ale słaba trwałość skutecznie zniechęca :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm a czy próboałaś użyć pod nią jakakolwiek bazę pod cienie? Mozna potestować a jesli nie to nałóż na nią po prostu podobny odcień cienia prasowanego. Powinien się lepiej trzymać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuję z bazą, może przy niej ten cień da sobie radę z trwałością

      Usuń
  9. Trwałość, a właściwie jej brak, mnie zniechęca do tego produktu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam to samo napisać....

      Ps. Kochana wiadomo już co z tym konkursem? Będzie on od nowa ogłaszany? :)

      Usuń
  10. Kurcze szkoda że taka słaba trwałość :(
    http://labelsout-lifedesigners.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolorek fajny ale nie lubię tej firmy i nie lubię cieni w kredkach czy musach, mam oczy głęboko osadzone i zawsze takie cienie odbijają mi się

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam i myślę, że się nie skuszę, wolę cienie tradycyjne m można mieszać i rozcierać kolorki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he widzę,że jestem w mniejszości jeśli chodzi o upodobania:))

      Usuń
  13. chyba jednak wolę normalne cienie :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Miło mi,że do mnie zajrzałeś :) Jeśli już jesteś zostaw po sobie jakiś ślad :)

Zachęcam do dołączenia do grona obserwatorów:)

Zostawiając komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie twoich danych osobowych zgodnie z polityką prywatności.