12 września 2013

Babylove-kolejna odsłona

W zeszłym tygodniu przy okazji recenzji kremu do twarzy Babylove, zapowiedziałam kolejną recenzję z kosmetykiem przeznaczonym dla dzieci tej firmy. Tym razem będzie to Babylove Wundschutzcreme, czyli krem ochronny do pupy z tlenkiem cynku i ekstraktem z rumianku.




Powiem Wam szczerze,że ciężko było mi namówić córkę do smarowania tym kremem. Oliwka nie chodzi już dłuższy czas w pieluszce, no ale udało mi się ją przekonać na tydzień testów;)





Krem zamknięty jest w okrągłym,plastikowym, odkręcanym słoiczku. Zdobi go wesoła dziecięca grafika. Dodatkowo zabezpieczony jest folią, dzięki której mamy pewność,że nikt wcześniej go nie używał. Do testów dostałyśmy mini produkt o pojemności 20 ml.




Krem jest koloru białego, jest bezzapachowy. Ma gęstą konsystencję, dzięki czemu jest bardzo wydajny.
Podczas rozsmarowywania jest "tępy", ale wystarcza jego małą ilość by dobrze zabezpieczyć pupkę przed wilgocią. Dobrze chroni skórę przed podrażnieniami. Pozostawia na pupie delikatny film wodoodporny.
Myślę,że krem ten dobrze chronił by skórę dziecka korzystającego jeszcze z pieluszek.



Ja osobiście uwielbiam te wesołe grafiki - rozbraja mnie zarówno ten zajączek jak i żyrafka.
Zapraszam Was na stronę sklepu , w którym możecie go kupić.

Jakiego kremu używaliście do ochrony pupy bobasa?

19 komentarzy:

  1. Na początku próbowałam kilku różnych,ale były do niczego, potem ktoś mi polecił Sudocrem i używałam tylko i wyłącznie ten, według mnie najlepszy krem jaki może być pod słońcem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sudocrem stosowałam u córeczki przez kilka tygodni po urodzeniu. Też myślę, że jest bardzo dobry. Przeszkadzało mi tylko to, że było trudno usunąć jego resztki z fałdek i pachwin.

      Usuń
    2. Też używałam Sudocrem, a poza nim Bepanthen,Linomag..

      Usuń
    3. miałam jeden i drugi, nie mogą sie równać z Sudocremem;to fakt troszkę ciężko go usunąć, ale działa od razu,moja córa jest alergikiem , przy atopowym zapaleniu skóry dzieci częściej się odparzają, Sudocrem zawsze nam pomagał

      Usuń
  2. ciekawy produkt, nie mam dzieci, ale czasem lubię używać produktów dla nich przeznaczonych, np. szamponów, są delikatne i pięknie pachną;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Grafika z króliczkiem jest przesłodka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie się to bardzo podoba-produkty dla dzieci powinny mieć takie zabawne grafiki, w końcu to dla dzieci:)

      Usuń
  4. Moja córeczka ma 11 m-cy, więc pieluszki jeszcze przez jakiś czas będą z nami. Ja używam kremu Nappiderm i choć cieszy mnie ta recenzja, to raczej nie będę eksperymentować. A swoją drogą, to gdzie można nabyć produkty z tej serii, bo chyba nie rzuciły mi się w oczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są niemieckie kosmetyki, można je kupić w Dm lub, np w sklepie internetowym, do którego link zamieściłam w poście:)

      Usuń
  5. J ateż Sudocrem i Linomag,jeszcze jakis Johnson&Johnson .Wszystkie były dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko zależy też od indywidualnych preferencji dziecka i tego jak jego skóra reaguje na różne specyfiki

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię jak kosmetyk jest tak zabezpieczony folia przed czyimiś paluchami:)

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Miło mi,że do mnie zajrzałeś :) Jeśli już jesteś zostaw po sobie jakiś ślad :)

Zachęcam do dołączenia do grona obserwatorów:)

Zostawiając komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie twoich danych osobowych zgodnie z polityką prywatności.