Nie lubię wanilii, nawet nie wiem kiedy zaczął mnie ten zapach denerwować. Zdaje się,że miałam kiedyś mgiełkę, która okazała się bardzo dusząca i chyba właśnie wtedy zniechęciłam się do wszystkich waniliowych kosmetyków. Peeling z Eveline dostałam w prezencie, odczekał swoje na półce, bo jakoś nie miałam ochoty po niego sięgać, ale w końcu przyszła i na niego kolej. Czy stosowanie go okazało się przyjemnością, czy raczej katorgą tego dowiecie się za chwilę.
Opakowanie:
Plastikowa tubka o pojemności 75 ml, z zamknięciem typu klik.
Opis producenta / sposób użycia:
"Nawilżający peeling do rąk 8 w 1jest szczególnie polecany dla osób o przesuszonych, szorstkich i zniszczonych dłoniach. Innowacyjna formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne doskonale wygładza skórę, niweluje uczucie suchości i szorstkości. Przełomowa technologia YOUNG HAND & HYALURON™ długotrwale nawilża, odżywia i regeneruje. Nadaje skórze aksamitną gładkość i miękkość w dotyku.
KOMPLEKSOWE DZIAŁANIE 8 w 1:
1. Skutecznie i delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka.
2. Niweluje suchość i szorstkość skóry.
3.Wygładza nierówności.
4. Głęboko nawilża i odżywia.
5. Intensywnie regeneruje i odmładza.
6. Przywraca sprężystość i elastyczność.
7. Rozjaśnia przebarwienia i poprawia koloryt.
8. Koi i łagodzi podrażnienia. "
Skład:
Moja opinia:
Niechętnie sięgnęłam po tej produkt, ale
wiecznie na półce stać nie może. Opakowanie jest małe, poręczne. Można stawiać je na wieczku, dzięki czemu peeling zawsze jest gotowy do natychmiastowej aplikacji. Zamknięcie typu klik jak zawsze niezawodne.
Na początku byłam ciekawa jego zapachu i przyznam,że mile mnie on zaskoczył. Wanilia jest tutaj bardzo stonowana, subtelna. Zapach nie jest duszący i nie drażni mojego "uczulonego" na niego nosa.
Konsystencja jest zwarta, ale zarazem lekka, kremowa. Kolor porównałabym do barwy orzecha włoskiego - takie zresztą było moje pierwsze skojarzenie.
W produkcie zawarte są maleńkie, choć dość ostre drobiny, które doskonale usuwają martwy naskórek. Podczas peelingu serwujemy naszym spracowanym dłoniom przyjemny masaż, pobudzając tym samym krążenie . Po kilku minutach takiego masażu zmywamy produkt i osuszamy ręce. Skóra jest wyraźnie wygładzona i miękka w dotyku. Nie ma żadnych suchych skórek. Co o nawilżenia - kwestia sporna. Wszystko zależy bowiem od tego w jakiej kondycji są nasze dłonie. Jeśli mamy je w dobrej formie to nawilżenie jest odczuwalne, jeśli jednak mamy mocno przesuszoną skórę to konieczna będzie jeszcze dodatkowa aplikacja kremu.
Do peelingu z Eveline podchodziłam sceptycznie, ale bardzo pozytywnie mnie on zaskoczył. Uważam go z niezbędnik w pielęgnacji dłoni i szczerze Wam go polecam.
Na początku byłam ciekawa jego zapachu i przyznam,że mile mnie on zaskoczył. Wanilia jest tutaj bardzo stonowana, subtelna. Zapach nie jest duszący i nie drażni mojego "uczulonego" na niego nosa.
Konsystencja jest zwarta, ale zarazem lekka, kremowa. Kolor porównałabym do barwy orzecha włoskiego - takie zresztą było moje pierwsze skojarzenie.
W produkcie zawarte są maleńkie, choć dość ostre drobiny, które doskonale usuwają martwy naskórek. Podczas peelingu serwujemy naszym spracowanym dłoniom przyjemny masaż, pobudzając tym samym krążenie . Po kilku minutach takiego masażu zmywamy produkt i osuszamy ręce. Skóra jest wyraźnie wygładzona i miękka w dotyku. Nie ma żadnych suchych skórek. Co o nawilżenia - kwestia sporna. Wszystko zależy bowiem od tego w jakiej kondycji są nasze dłonie. Jeśli mamy je w dobrej formie to nawilżenie jest odczuwalne, jeśli jednak mamy mocno przesuszoną skórę to konieczna będzie jeszcze dodatkowa aplikacja kremu.
Do peelingu z Eveline podchodziłam sceptycznie, ale bardzo pozytywnie mnie on zaskoczył. Uważam go z niezbędnik w pielęgnacji dłoni i szczerze Wam go polecam.
Tez nie lubie wanilii, ale z tego peelingu byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest:)
UsuńUwielbiam ten peeling <3
OdpowiedzUsuń:)
Usuńuwielbiam ten peeling:)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam o tym produkcie, może się skuszę, gdyż nigdy nie stosowałam peelingów do dłoni :).
OdpowiedzUsuńprzyznam Ci się,że jakbym go nie dostała to nie wiem czy bym się na niego zdecydowała (bałabym się tego zapachu, ale w gruncie rzeczy okazał się ok), bo używając peelingu do całego ciała zawsze i rękom się sięgnie
UsuńTeż nie za bardzo lubię wanilię, unikam jej jak mogę, z resztą jak większości słodkich zapachów, typu cynamon, karmel albo czekolada ;)
OdpowiedzUsuńZ czekolady i karmelu byłam zadowolona w maśle do ciała z Bielendy:)
UsuńNie przepadam za zapachem wanilii.
OdpowiedzUsuńZapach wanilii lubię, ale ten peeling akurat jest mocno średni, mnie nie zachwycił
OdpowiedzUsuńdla mnie jest wystarczający, choć i tak używam po nim kremu:)
Usuńmiałam ten peling ponad rok temu, używałam z przyjemnością aż się zdenkował
OdpowiedzUsuńJa mam już w zapasie drugie opakowanie, które chętnie zużyję:)
Usuńbardzo dużo osób poleca ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale słyszałam dużo pozytywów- muszę go mieć !!!
OdpowiedzUsuńmam go w łazience ale szału nie zrobił. używam go czasami ,,bo jest,, ale nie uważam go za produkt niezbędny do pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam to uczucie wygładzenia skóry, który mi on gwarantuje:)
UsuńPeeling do rąk mi niepotrzebny ale taki krem miałam :P
OdpowiedzUsuńJa męczę teraz peeling z YR, a potem muszę odpocząć od peelingów do dłoni, więc na razie ten produkt odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńz YR nie miałam żadnego produktu, ale ciekawią mnie one szalenie:)
Usuńlubię kosmetyki Eveline, muszę kupić ten peeling:)
OdpowiedzUsuńZanim zaczęłam czytać, pomyślałam, że pewnie jest duszący zapach, bo wanilia ładny zapach, ale często bywa nieznośny .. Ale fajny produkt, będę musiała zwrócić na niego uwagę będąc w drogerii
OdpowiedzUsuńzanim zaczęłam go używać też myślałam,że będzie duszący, ale pozytywnie mnie on zaskoczył:)
UsuńMam ten peeling i bardzo go lubię, ma świetny zapach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy/balsamy do rąk,ale przyznam szczerze,że peelingu jeszcze nigdy nie miałam. Ogólnie jakoś antypeelingowa jestem,ale czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńA zapach wanilii bardzo lubię,za to nie przepadam za różanym co dziwi wiele osób ;0
he he u mnie zupełnie na odwrót;)
UsuńNie znam, zakupię przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńNowinowałam Cię do Liebster Blog Award: http://jazakupoholiczka.blogspot.com/2014/12/liebster-blog-award.html :):)
OdpowiedzUsuńMam go ! jest świetny !
OdpowiedzUsuńTen peeling pięknie pachnie:)
OdpowiedzUsuń