Każdy z nas ma w swojej łazience różne kosmetyki do kąpieli. Przez moją przewinęła się już ich niezliczona liczba, a mimo to cały czas odkrywam coraz to inne pozycje. Jedne są warte wypróbowania, inne nie. Jak będzie z bohaterem dzisiejszego postu? Nie zdradzę Wam tego od razu, ale zachęcam do lektury. A przyjrzymy się dzisiaj jednemu z kąpielowych produktów marki Tołpa - aksamitny krem - mus pod prysznic i do kąpieli.
Opakowanie:
Plastikowa butelka, o pojemności 275 ml
Nasz kosmetyk spa ma aksamitną konsystencję. Otula, orzeźwia i oczyszcza ciało. Wygładza i regeneruje skórę. Uwalnia od toksyn. Przywraca witalność i stymuluje do działania. Może być stosowany pod prysznic i do kąpieli.
Skład:
Moja opinia:
Krem - mus pod prysznic ma dość nietypowy i charakterystyczny zapach. Jest on świeży, intensywny i zarazem trochę ciężki.Wyczuć w nim można cytrusowe nuty. Nie każdemu on przypadnie do gustu. Ja sama, choć lubię powiew świeżości w kosmetykach, podchodziłam do niego jak pies do jeża. Jak się później okazało moje obawy były niepotrzebne. Gdyż w kąpieli sprawuje się on dobrze, ale o tym za chwilę.
Konsystencja jest dość gęsta, niemalże kremowa. Beżowy kolor przypomina mi jakiś paskudny syrop z dzieciństwa. Takie było moje pierwsze skojarzenie, które towarzyszyło mi już do końca opakowania.
Aby zażyć relaksującej kąpieli producent zaleca wlać do wanny 50 ml kremu - musu. Jako,że posiadam miarkę 30 ml wlewałam tylko taką ilość i stwierdzam,że wystarczyła mi ona w zupełności. Nawet we wodzie zapach był intensywny, ale już nie tak drażniący, jak podczas wąchania z butelki. Po wejściu do wanny zażywamy prawdziwej aromaterapii. Taka kąpiel dodawała mi energii i koiła zmysły. Dla mnie była to też najważniejsza rola tego produktu, gdyż używając go jak zwykłego żelu pod prysznic spisywał się średnio. Po pierwsze zapach był zbyt intensywny, po drugie kiepsko się pienił. Opcja kąpielowa bardziej mi zatem odpowiadała.
Krem - mus dobrze oczyszczał ciało, a kąpiel w nim dodawała energii. Jednak nie poprawiał nawilżenia, tak jak sugerował to w opisie producent. Jeśli chodzi o kosmetyki do kąpieli tej marki, to myślę,że w ofercie znajdziemy ciekawsze pozycję od tego produktu. Do bohatera dzisiejszego wpisu mam niestety mieszane uczucia, ale zdecydowanie wolę umilać sobie kąpiel TYM OLEJKIEM (mój faworyt z zeszłego roku), niż wydawać pieniądze na produkt, który nie do końca spełnił moje oczekiwania. Ruszając kwestię pieniędzy -> cena tego produktu oscyluje w granicach 28 -30 zł .
Zapach i ta gęsta konsystencja na +! Buziaki na miły dzień :***
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz wypróbować na sobie, bo zapach jest kwestią sporną - albo się go kocha, albo nienawidzi :)
UsuńWydaje się być bardzo ciekawy, lubię gęste kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Dzięki za odwiedziny.
UsuńLubię takie bogate konsystencje kąpielowe, przyjemny kosmetyk, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńlubię treściwe kosmetyki do kąpieli, często zmieniam i próbuję nowości :-) Kosmetyk zainteresował mnie na tyle, że rozejrzę się za nim
OdpowiedzUsuńJa również bardzo często zmieniam kąpielowe kosmetyki :) Jest taki wybór na rynku,że nie ma co się ograniczać :)
UsuńGęsta konsystencja bardzo mi się podoba, jestem ciekawa jego zapachu.
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie zaciekawił przez ten ciężki zapach :). Chociaż w opcji kąpielowej, wygląda już lepiej.
OdpowiedzUsuńAplikowany bezpośrednio na skórę nie powala, ale w kąpieli jest znośny. Oczywiście zapach zawsze jest kwestią gustu :)
Usuńno to ten apach mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńPrzyleciał ze mną jeden produkt Tołpy z ostatniego urlopu w Polsce. Bardzo byłam ciekawa tej marki:) Gęsta konsystencja brzmi zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńHmm, mógłby mi się spodobać, ale póki co mam zapas kosmetyków do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńU mnie kosmetyki kąpielowe nie zalegają długo :)
Usuńciekawe czy spodobałby mi się zapach ;D
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej o nim nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska–blog. Pozdrawiam gorąco ♡
Nie zawsze lubię się z kosmetykami tołpy, jednak ten mus mnie kusi ;) Podoba mi się jego konsystencja i to, że ma cytusowy zapach :)
OdpowiedzUsuńJa też nie z każdego kosmetyku jestem zadowolona, ten do najlepszych też nie należy, ale w dużej mierze jest to kwestia gustu :)
UsuńMi jego konsystencja i kolor przypominają jakiś likier... Nie korzystałam jeszcze z tołpy. :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńA propos tego "Przydatnego małego coś"- sprawdziłam info dla Ciebie,one były dodawane do płynu Ariel, więc jakby co rozglądaj się na ich półce ;)
OdpowiedzUsuńNo nie mogę właśnie z tej serii zastanawiam się nad zakupem peelingu do ciała bo jest na wyprzedaż w smyku.
OdpowiedzUsuńTego musu nie widziałam ale skoro Ty masz mieszane uczucia co do niego to nawet gdyby był to jednak bym go nie zakupiła.
Brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tego producenta ale z tym musem jeszcze nie miałam przyjemności :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym tego kielicha wlała sobie do wanny :D:D
OdpowiedzUsuńU mnie też Tołpa na blogu :)
OdpowiedzUsuńWiem, byłam i widziałam :)
UsuńCiekawi mnie zapach :o) konsystencja na plus :o)
OdpowiedzUsuńTołpa jakoś mnie nie przekonuje ostatnio... Nie wiem czemu te kosmetyki mnie nie zachwycają...
OdpowiedzUsuńUwielbiam za zapach i za działanie. Świetny umilacz kąpielowy na chłodne dni.
OdpowiedzUsuńZapach bardzo mnie intryguje ten zapach i z chęcią bym przetestowała ten kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńKolor nieciekawy ale zapach intrygujący. Nie mniej nie mam wanny, więc mam problem z głowy! :)
OdpowiedzUsuń