Jak już wiecie mam problem z włosami, które są rzadkie i wciąż wypadają :/ Staram się je pielęgnować najlepiej jak potrafię, spożywam witaminy, a mimo to włosy nadal są w złej kondycji. W jednych z internetowych sklepów trafiłam na ciekawy opis pewnego specyfiku, który Wam dzisiaj pokażę, a będzie to eliksir do włosów z klasztornej infirmerii.
Opakowanie:
Szklana, brązowa butelka o pojemności 250 ml. Na górze znajduje się metalowa nakrętka, a na niej osadzona była plastikowa miarka.
Opis producenta / Skład:
Sposób użycia / Przechowywanie:
Działanie:
Kupując ten eliksir byłam pełna nadziei, która niestety zgasła po kilku użyciach zgasła, a kiedy zużyłam całą buteleczkę mogę śmiało powiedzieć,że produkt ten nie działa, a przynajmniej na mnie. Zarówno zapach jak i konsystencja przypomina mi jakiś obrzydliwy syrop na gardło-ble:( Kolor ciemno brązowy, wygląda jak błotko, bryja, miejsce, w którym świnki ryją swoimi śmiesznymi noskami- z tym mi się kojarzy.
Fakt faktem,że nie trzymałam się sztywno zaleceń - zamiast 3 miarek, nakładałam i wcierałam dwie. Na moje liche włosy to i tak było dużo, bo aż z nich kapało . Odczekałam 15 minut, czasem dłużej i spłukiwałam głowę. Jakie były moje odczucia? Nie ciekawe, bowiem włosy po wyschnięciu były matowe. Miałam ochotę umyć je ponownie, ale nic by to nie zmieniło. Zapach na szczęście nie utrzymywał się na nich długo, bo czułabym się jak "zdrowa grypa":/ Po miesiącu stosowaniu nie odczułam żadnej różnicy jeśli chodzi o kondycję włosów. Nadal mocno wypadają :( Eliksir kosztuje nieco ponad 30zł i wierzcie mi,że jest to strata pieniędzy. Nikomu nie polecam, chyba ,że ktoś lubi się katować takimi syropkami lub ma niewymagające włosy.
Czy znacie jakiś specyfik lub suplement, który działa na 100% i faktycznie hamuje wypadanie włosów? Jeśli tak to piszcie - bardzo jest mi potrzebna taka informacja:*
Mnie żaden kosmetyk nie pomaga na wypadanie włosów;( przychodzi wiosna i potem na jesień i włosy wypadają przez jakiś czas i nie ma na to siły
OdpowiedzUsuńolala ależ mnie pocieszyła;p
Usuńmi na wypadanie włosów pomógł Jantar. Właśnie denkuję buteleczkę i na pewno wrócę jeszcze raz do tego specyfiku ;)
OdpowiedzUsuńmusiałabym wypróbować, ale mówisz o wcierce, czy o całej serii?
Usuńszkoda, że się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńTakie produkty wywołują u mnie fajne skojarzenia - prostota produktu, przeznaczenie, zioła, natura. :) Aż chciałoby się cofnąć w czasie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, wycieczka w czasie za sprawa prostoty składników :-)
UsuńJa mam tyle włosów ,że jakby szło to bym się podzieliła . Mało źle ,ale dużo chyba jeszcze gorzej ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym się z Tobą zamienić:-)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz coś na wypadające włosy to daj znać...Bo ja juz nie wiem co mam robić,żeby przestały tak lecieć...
OdpowiedzUsuńWidzę,że nie tylko ja się z tym borykam.jak coś znajdę to na pewno opisze to na blogu:-)
UsuńHmmmm mi pomogła mieszanka IHT9 przy regularnym stosowaniu, także polecam :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę tą nazwę,poszukam
UsuńMuszę wypróbować może on pomoże bo lecą mi włosy są słabe i bardzo łamilwe
OdpowiedzUsuńDaj znać,czy u Ciebie się sprawdził:-)
UsuńNiestety włosy zawsze wypadają, a im sa dłuższe tym bardziej to widać. Poza tym jeszcze się łamią.
OdpowiedzUsuńProdukt zdecydowanie nie dla mnie. Nie mam zamiaru się czyms takim katować, a i tak nie muszę.
za taką cene i taki bubel ...eh mi na wypadanie pomogła ajurwedyjska terapia z orientany jest to olejek który się nakłada przed myciem na kilka godzin lub na noc . Ma jeden defekt jak skończyłam używać wylatują z powrotem :P , ale można go uzywac z tego co wiem bez przerw i będzie działać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że powoduje efekt jo jo
UsuńMi bardzo pomógł na łupież. ale niestety trzeba go stosować regularnie.
OdpowiedzUsuń