W kwietniu miałam wielki plan, a polegał on na zrzuceniu parę kilogramów, pomniejszeniu obwodu brzucha i ud o kilka centymetrów i ogólną poprawę formy. Zaglądając na niego możecie zobaczyć na czym polegał, m.in więcej ruchu,ćwiczenia, zmiana diety i zastosowanie kosmetyków, które pomagają uporać się z brakiem jędrności i cellulitem. Dzisiaj będzie o jednym z nich, a mianowicie przedstawię Wam serum intensywnie wyszczuplające + ujędrniające extreme 3D Eveline Cosmetics. Czy dało radę?
Opakowanie:
Plastikowa tuba o pojemności 200ml. Moje opakowanie ma + 50 ml gratis. Zamknięcie typu klik.
Opis producenta:
Opakowanie:
Plastikowa tuba o pojemności 200ml. Moje opakowanie ma + 50 ml gratis. Zamknięcie typu klik.
Opis producenta:
Sposób użycia / Skład:
Moja opinia:
Jak już wyżej wspomniałam opakowanie tego serum stanowi tuba. Tworzywo jest plastyczne, nie ma problemu z wydostaniem ze środka produktu, a jeśli pojawi się on przy końcu, to z łatwością można je rozciąć nożyczkami i wybrać serum do końca. Patrząc pod światło można również kontrolować poziom zużycia.
Serum ma dość specyficzny zapach, nie każdemu może się on podobać. Ni to mięta, ni eukaliptus. Trudno do czegoś go porównać.
Produkt ma konsystencje lekkiego kremu, dobrze się rozsmarowuje, szybko się wchłania. Co ważne nie pozostawia po sobie żadnej warstwy. Minusem jest to,że ten dość trudny zapach może zostawać na ubraniach jeśli od razu po aplikacji po nie sięgniemy.
Po nałożeniu i wmasowaniu serum w wybrane partie ciała - w moim wypadku były to uda, brzuch i pośladki, niemal natychmiast czuć intensywne uczucie chłodzenia. Po pierwszym razie byłam trochę tym przerażona (mimo,że producent wyraźnie napisał o tym efekcie), na każdy kolejny raz byłam już przygotowana i zaczęło mi się to nawet podobać (masochistka;p).
Co do działania właściwego. Przyznam się Wam,że brakuje mi systematyczności i ten cały mój plan był dobry jak się go pisało, w praktyce jednak wyszedł trochę inaczej. Owszem zaczęłam zwracać większą uwagę do tego co jem, czasami ćwiczyłam, jeździłam na rowerze, chodziłam na spacery. Ogólnie wiosna i lato dały mi dużą dawkę ruchu (jak co roku zresztą). Dlaczego o tym pisze? Otóż wygląda na to,że rzeczywiście trochę zrzuciłam tłuszczyku. Wyraźnie widzę to patrząc na mój brzuch, o wiele mniej jeśli chodzi o uda. Wydawałoby się,ze serum w jakimś stopniu działa. Jednak osobiście nie wierzę w takie kosmetyczne cuda, bo jakby można było tak łatwo pozbyć się zbędnych kilogramów to nie byłoby operacji plastycznych i otyłości, która jest chorobą cywilizacyjną. Co wiem na pewno - serum delikatnie nawilżyło moją skórę i lekko ją ujędrniło. Cellulitu się nie pozbyłam i trudno mi powiedzieć jakby się spisało solo, bez zmiany mojego trybu życia. Jeżeli więc chcecie kupić ten produkt to oprócz jego stosowania musielibyście zmienić co nieco w Waszym życiu, gdyż według mnie bez pracy nie ma kołaczy.
Miałam kiedyś peeling z tej serii, który okazał się wielkim bublem i do tej pory stoi na półce w łazience. :(
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać peelingu
UsuńSłyszałam że te produkty na prawdę działają , szukam z tej serii balsamu ale rozgrzewającego , podobno bardzo dobrze sobie radzi z cellulitem :-)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten balsam na półce w Rossmennie, sama jestem ciekawa jak się spisuje:)
Usuńnie wierzę w takie działania,aczkolwiek latem byłby fajnym wyjściem właśnie ze względu na ochłodzenie ciała
OdpowiedzUsuńAnia widzę,że jesteś takim samym niedowiarkiem jak ja:)
Usuńlubię to serum eveline i pozostałe, oprócz tych grzejących, które palą moją skórę żywym ogniem
OdpowiedzUsuńwłaśnie to palące mam zamiar kupić na zimę :D
Usuńprzyznam się,że też o nim myślałam;)
Usuńmam to serum. I też tak myślę jak Ty :P i powiem Ci, że póki je używasz to masz w miare jędrną skórę. Jeśli odstawisz wracasz do punktu wyjścia ;c
OdpowiedzUsuńnie lubię efektu bumerangu:(
UsuńMiałam je ale nie lubiłam strasznie tego efektu chłodzenia ;)
OdpowiedzUsuńmnie się on nawet spodobał:)))
UsuńTeż go używam.
OdpowiedzUsuńUżywałam go, ale nie lubię tego efektu chłodzenia...
OdpowiedzUsuńMam ten produkt i miałam również inne z mamą, lecz np. o działaniu rozgrzewającym to była masakra, nie dość, że gorąco robiło się w posmarowane partie ciała to jeszcze skóra robiła się czerwona, mimo, że wtedy widziałam jakieś efekty, wolę chłodzenie ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście wiadomo, że samo smarowanko nic nie da, ale ja u siebie zauważyłam na pewno jakieś ujędrnienie :)
Jestem bardzo ciekawa tego balsamu rozgrzewającego, a jednocześnie się go boję. Nie uśmiecha mi się wizja czerwonych nóg itd
UsuńUżywałam tego serum. Miałam kilka opakowań i byłam zachwycona efektami :)
OdpowiedzUsuńMagda używałaś go solo, czy razem z ćwiczeniami?
UsuńKiedyś miałam ich peeling i nawet dobrze się sprawdzał. Tego serum nie używałam, ale na zimę myslę że wypróbuję tego rozgrzewającego.
OdpowiedzUsuńha ha widzę,że wszyscy na zimę go sobie zakupią;)
UsuńRzeczywiście jak się ruszamy i dołączymy do tego kosmetyki wyszczuplające to ich działanie jest zauważalne. Wybrałaś odpowiedni moment do testowania serum;)
OdpowiedzUsuńJestem zmarźluchem i efektu chłodzącego nie lubię, bo zaraz mi zimno ;)
To możemy podać sobie ręce, bo ja też jestem zmarzluch, ale latem fajnie się go użytkowało:)
UsuńUwielbiam to serum, miałam już parę opakowań :)
OdpowiedzUsuńnie znam,ale ciekawe jest;)
OdpowiedzUsuńmoja mam go używała ale mówiła że taki średniak był
OdpowiedzUsuńJa też nie wierzę, że takie produkty pomogą w jakimkolwiek zgubieniu tłuszczyku, ewentualnie może ujędrnią skórę. Lubię za to ich efekt chłodzenia, ale tylko latem :D
OdpowiedzUsuńW takie cuda nie wierzę ;D
OdpowiedzUsuńnie do końca wierzę w takie "cuda", ale czasem też jakieś stosuję - choć u mnie z regularnością jest podobnie :) - czyli jak mi się przypomni :P
OdpowiedzUsuńJakoś nie potrafie sie do tych produktów ale zawsze wrto próbować nie?
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
One nie działają, jedynie mogą nawilżyć :D trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i dietka :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego chłodu po używaniu tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńtakie balsamy świetnie działają w połączeniu z folią :)
OdpowiedzUsuńakurat takich balsamów nie potrzebuję i nie używam, ale moja mama poleca ostatnio wszystkim Body Diet od Soraya bo daje swietne efekty :)
OdpowiedzUsuńMam malutki celluit,Stosowałam to serum regularnie i.....nic
OdpowiedzUsuń