Tak jak obiecałam pokażę Wam dzisiaj jakie prezenty na gwiazdkę dostała moja córeczka. Nie będę Wam mówiła co się kupuję czteroletniemu dziecku, bo jest to kwestia względna. Każde dziecko jest inne i pula jego zainteresowań jest odmienna. Jeżeli jednak Wasza córka jest zakochana w konikach to dobrze trafiliście. Znajdziecie tu też kilka uniwersalnych prezentów, z których ucieszy się każda pociecha.
Na gwiazdora Oliwka czekała Zarówno z lekką obawą jak i zaciekawieniem. Wiedziała,że grzeczne dzieci dostają prezenty, a dla tych niegrzecznych brodacz przynosi rózgę. Chodziła za mną i pytała się co dostanie skoro była "troszkę grzeczna i troszkę niegrzeczna". Odpowiedziałam jej tylko,że nie wiem i jak przyjdzie gwiazdor musi powiedzieć prawdę, bo on i tak wszystko zawsze wie. Tak też było. Po wieczerzy wigilijnej wysłuchiwaliśmy dzwoneczków i w końcu przyszedł długo wyczekiwany gość. Kiedy mała zobaczyła worek z prezentami trochę się rozluźniła i nawet udało się ją namówić,żeby usiadła przybyszowi na kolana. Poproszona zaśpiewała piosenkę, zmówiła paciorek i odpowiedziała na kilka pytań dotyczących jej zachowania i przedszkola. Mówiła prawdę i dzięki temu Gwiazdor zdecydował,że jednak zasłużyła na prezent. A były one przeróżne.
Na gwiazdora Oliwka czekała Zarówno z lekką obawą jak i zaciekawieniem. Wiedziała,że grzeczne dzieci dostają prezenty, a dla tych niegrzecznych brodacz przynosi rózgę. Chodziła za mną i pytała się co dostanie skoro była "troszkę grzeczna i troszkę niegrzeczna". Odpowiedziałam jej tylko,że nie wiem i jak przyjdzie gwiazdor musi powiedzieć prawdę, bo on i tak wszystko zawsze wie. Tak też było. Po wieczerzy wigilijnej wysłuchiwaliśmy dzwoneczków i w końcu przyszedł długo wyczekiwany gość. Kiedy mała zobaczyła worek z prezentami trochę się rozluźniła i nawet udało się ją namówić,żeby usiadła przybyszowi na kolana. Poproszona zaśpiewała piosenkę, zmówiła paciorek i odpowiedziała na kilka pytań dotyczących jej zachowania i przedszkola. Mówiła prawdę i dzięki temu Gwiazdor zdecydował,że jednak zasłużyła na prezent. A były one przeróżne.
Oliwka dostała dwa koniki my little pony, w których na ten moment jest ogromnie zakochana. Pisząc list do gwiazdora oczywiście umieściła je na liście, a moja rodzina miała wgląd do tego listu.
Chrzestny przyniósł jej Lunę (konik po lewej), która miała białe skrzydła, ogon i grzywę. Do zestawu byłe dołączone dwa pisaki fioletowy i różowy, oraz dwa zestawy naklejek. Córcia od razu wzięła się za ozdabianie i na zdjęciu Luna jest już pokolorowana.
Od mojej starszej siostry córcia otrzymała zestaw małych kucyków my little pony, wraz z przyborami kuchennymi. piekarnik jest otwierany i można "piec" w nim babeczki, ciastka, a nawet tort, które dołączone są do zestawu. Później koniki mogą wspólnie usiąść przy stole i "wcinać" te smakołyki.
Kolejnym prezentem, który dostała od nast jest lalka equestria girl. Jest to odpowiednik konika z my little pony w ludzkiej postaci. My jej kupiliśmy akurat Fluttershy. Lalka ma zdejmowane słuchawki na uszy, piękne, kolorowe włosy i małe skrzydełka. Potrafi też robić szpagat i rozpościerać ręce, nie wyłamowując ich przy tym z korpusu. Nie jest mechaniczna- nic nie mówi, nie rusza się , nie śpiewa. Ot zwykłą lalka, którą sobie wymarzyła moja pociecha.
Młodsza siostra podarowała jej torebkę pieska. Nie ma ona zbyt dużo miejsca w brzuszku, ale może okazać się fajna podczas wyjazdów. W dzień do noszenia w niej drobiazgów, w nocy do spania - jest bardzo miękka i milutka.
Wśród prezentów znalazły się również ubrania. Oliwka szybko rośnie i raz na pół roku muszę wymieniać jej garderobę, bo rękawki i nogawki robią się za krótkie, a spódniczki przyciasne, dlatego cieszą mnie takie upominki. Chrzestna podarowała jej bluzkę i ciepłe rękawiczki, a młodsza siostra spódniczkę.
Ode mnie dostała wygodny, szary żakiet. Uroczo w nim wygląda.
Teraz pokażę Wam prezenty, z których każde dziecko się ucieszy. Ubrania też są oczywiście uniwersalne, ale dzieci raczej nie przykładają dużej wagi do takich upominków.
Oliwka bardzo ucieszyła się z kredek, które znalazła w kilku paczkach (od nas, od chrzestnego, od babci i prababci) i dwustronnych pisaków. Sporo ich dostała, ale wierzcie mi są to takie upominki, które na pewno się nie zmarnują, gdyż dziecko w tym wieku jest na etapie ćwiczenia sobie rączki. Często rysuje, koloruje obrazki i wykonuje wiele różnych prac plastycznych.
Jak kredki to i kolorowanki. Oliwka uwielbia zwłaszcza te, w których są do zrobienia różne zadania polegające np na znalezieniu różnic, znalezieniu drogi przez labirynt, dorysowaniu czegoś, dopasowaniu obrazków itd.
Babcia podarowała jej również książkę, którą aktualnie czytamy. Córka bardzo lubi słuchać różnych historii i ja jako miłośniczka książek staram się zaszczepiać w niej swoją pasję. Ode mnie dostała również zestaw kreatywny, wraz z nożyczkami. Znajdują się w nim do wycięcia różne elementy, z których później wykleja się jakieś zwierze, np krokodyla. Dziecko zdobywa wprawę w korzystaniu z nożyczek i kleju.
Z przedszkola Oliwka dostała notatnik, duży zeszyt w sztywnej okładce, kolorowankę, oraz zestaw ołówków, klej, długopisy, a nawet smycz z Lecha, który przesłał je jako sponsor. Były też jakieś małe kredki i pisaki, które już zresztą skończyły swą żywotność, słodycze, oraz śliczna ciuchcia.
Od męża z pracy córka dostała maskotkę i bajkę na dvd, oraz karton słodyczy.
Na koniec pokażę Wam również opaskę - koronę, kupioną w Textil market za niecałe 4zł. Miałam już dość wiązaniu małej na głowie diademów od koników, więc dostała swój.
Oprócz tego córka dostała jeszcze parę złotych, oraz masę słodyczy i owoców.
Tak wyglądały w tym roku prezenty Oliwki. Planując zakupy dla czterolatka warto zaopatrzyć się również w gry planszowe. Moja córka dostała jedną na mikołajki, dlatego na święta już żadnej nie kupowaliśmy, ale bardzo lubi grać w tą co ma.
Bardzo fajne prezenty :) jak byłam mała to też kochałam kucyki (tylko 20 lat temu były trochę inne ;))
OdpowiedzUsuńJa 25 lat temu miałam tyle lat, co moja córka teraz i w ogóle nie pamiętam kucyków. Muszę się podpytać mamie, czy jakieś miałam;)
UsuńŚwietne prezenty :)
OdpowiedzUsuńAle prezentów, ktoś musiał być bardzo grzeczny w tym roku :)
OdpowiedzUsuńSuper prezenty, ja teraz kupowałam kuzynki córce na 4 lata kilka drobiazgów, dostała również mnóstwo prezentów i potem się zawsze razem nimi bawimy :)
OdpowiedzUsuńSpoko, moja córa też lata za mną z konikami- nie ma odwetu - trza się bawić:)
Usuńtakimi kucykami bawiłam sie kiedyś, uwielbiałam!
OdpowiedzUsuńWidzę, że nasze dziewczyny w tym samym wieku i gustują w podobnych zabawkach :) U mnie jest szał na Rainbow Rocks i Equestria Girls. Tę bluzkę w paski też dostała, ale granatową ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę jakie podobieństwa:))) Zapraszam zatem do nas:)
UsuńKredki bambino pamiętam z dzieciństwa, ale wtedy miały trochę inne opakowania :)
OdpowiedzUsuńwtedy były też chyba tylko świecowe, a te są ołówkowe - czadowe zresztą:)
UsuńFajne prezenty:)
OdpowiedzUsuńNo to Oliwka na pewno bardzo się ucieszyła z prezentów :)
OdpowiedzUsuńi to jak:)
Usuńśliczne prezenciki :)
OdpowiedzUsuńile wspaniałych prezentów ;)
OdpowiedzUsuńKoniki rządzą ;)
OdpowiedzUsuńniezla nazwa bloga , całkiem podobna do... zakręcony świat wery.... nieźle tak podebrać sobie nazwę, nie stać cię na własny pomysł
OdpowiedzUsuńAle ten świat jest "Marty",a że również zwariowany to znaczy,że już nikt tak nie może nazwać swojego bloga czy fp ?
UsuńAnonimie,zluzuj gacie,bo Ci się ciasne zrobiły przez święta :D
wszędzie walisz ten zapożyczony od innych teks o gaciach i gumie???
UsuńDrogi anonimie,
UsuńFakt, mój blog z początku nazywał się inaczej. Ukierunkowany on był jedynie na jeden temat - czytelnictwo. Z biegiem czasu moje teksty stały się różnorodne, więc postanowiłam zmienić nazwę bloga na bardziej uniwersalną. Na swoim fanpage poprosiłam swoich czytelników o pomoc w wymyśleniu nowej nazwy. Padały różne propozycje "zwariowany świat Marty", "zaczarowany świat Marty", jak również "zakręcony świat Marty", który w głosowaniu zdobył najwięcej poparcia i dlatego ostatecznie go wybrałam. O istnieniu bloga Wery dowiedziałam się kilka miesięcy później. Tak więc nazwa nie została przeze mnie podebrana. Mam nadzieję,że rozwiałam Twoje wątpliwości. Pozdrawiam!
czyli zero własnych pomysłów, gratuluję zapożyczania nazw od innych, więcej krytyki i więcej pracy nad sobą życzę
UsuńRadzę poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem.
UsuńHahahaha Anonim, ktory wraca do skomentowanego przez siebie postu - brawo ! Widzę, że nie masz co do robienia, że tak się czepiasz Nas ;)
UsuńMartula, zaraz wyjdzie na to, że wszystko co piszemy jest "zapożyczone " ^^
zabawki ciekawe, moja 2-letnia bratanica ma jednego konika Pony i jest w nim zakochana :)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj stawiam na prezenty w formie albo muzycznej (mała dostała ode mnie pod choinkę cymbałki), albo po prostu kupuję ciuszki - dzieci tak szybko rosną :)
Myślę,że z takich prezentów ucieszyłaby się każda kilkulatka :) Prezenty przydatne,bo książek,ubranek,zabawek i słodyczy nigdy za wiele,a święta są raz w roku :)
OdpowiedzUsuńNasza również dostała w te święta kilkanaście książek (w dwóch językach :), kolorowanek+kredek,mazaków,ciastoliny,ubranek,słodyczy,owoców i przede wszystkim sporo zabawek :)
Ja to zawsze powtarzam,że na dzieciach nie ma co żałować,bo małe są przez chwilę .
Ile prezentów, szok :P Mała na pewno była przeszczęśliwa, ja co prawda nie mam dzieci, ale jeśli będę miała coś kupić dzieciom znajomym pewnie skuszę się na którąś z propozycji, które przedstawiłaś :)
OdpowiedzUsuńCudne te prezenty! I jak ich dużo, super. :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się jednak zestaw mini kucyków z akcesoriami kuchennymi. :)
Pozdrawiam.
Cuuuuda!!! A na koniki i kredki sama chcialabym sie zalapac ;)
OdpowiedzUsuńNa prawde bardzo fajne prezenty!
Fajne prezenty, najbardziej podoba mi się świąteczna kolejka i ubranka. Każda księżniczka musi mieć swoją koronę.
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko urocze :) Wspaniałe prezenty :)
OdpowiedzUsuńMoja trzylatka też ma "fazę" na koniki... Nieważne jakie, wążne żeby było ich dużo. Hitem są też księżniczki Disneya (Magic klip).
OdpowiedzUsuńIle prezentów :D Mała musiała być baaaaaaardzo grzeczna :) Wszystkie prezenty urocze i bardzo przydatne
OdpowiedzUsuńIleż wspaniałości,jakie cudne prezenty ,wiele dzieciaczków dużo by dało za takie zabawki :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
Oliwka na pewno była zachwycona taką ilością prezentów :)
OdpowiedzUsuńciuchcia i korona górą:)
OdpowiedzUsuńmusiały sprawić radość - nie ma innej opcji
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dla czterolatki! Pamiętam jak dla mojej siostrzenicy, gdy była w wieku Twojej Córci , cała nasza rodzina kupowała i wybierała prezenty.Ja przeważnie coś do czytania i do kolorowania, nasza Mama ubrania i gry.Pamiętam , że uwielbiała i nadal lubi konika Pony:) Teraz już ma 7 lat - kocha koty i ma chomika : żywego i "interaktywnego" :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń