Skomponowałam ze sobą dwa kolory - piękny, żywy róż to nr 07, natomiast stonowana szarość to nr 14. Według producenta lakiery te są wysoko napigmentowane, szybko schną i długo utrzymują się na płytce. Bardzo rzadko mi się to zdarza, ale muszę się z tym zgodzić w 100% !
Zacznę jednak od początku, czyli od opakowania. Trudno powiedzieć, że są o standardowej pojemności, bo według mnie 12ml to naprawdę dużo. Z jednej strony to dobrze, bo wystarczy na wiele pięknych mani, a z drugiej strony szkoda, bo jak każdy kosmetyk mają one określony okres przydatności i domyślam się, że trudno będzie mi je zużyć do zera. Mimo to bardzo cieszą oko i są to kolory, po które sięgam najczęściej o tej porze roku.
Lakiery mają bardzo dobrą pigmentację. Byłam tym faktem pozytywnie zaskoczona, bo już dawno się z tym nie spotkałam. Używam lakierów różnych marek, z jednych jestem bardziej zadowolona, a z innych mniej, ale te marki LA LUXE PARIS mogę określić jako jedno z blogowych odkryć. Skąd moje zaskoczenie? Często spotykałam produkty tej marki w Biedronce i nie sądziłam, że są one aż tak dobrej jakości. Okazuje się jednak, że nawet kosmetyki z marketów mogą powalać na kolana.
Numer 07 i 14 mają świetne krycie. Już jedna warstwa pięknie pokrywa płytkę, bez smug i prześwitów. Zresztą zobaczcie sami - trzy poniższe zdjęcia są zrobione po pomalowaniu paznokci jedną warstwą tych lakierów.
Pędzelek jest dość wąski, standardowy. Włosie nie wypada i nie maże płytki. Sam lakier schnie bardzo szybko. Jestem praworęczna, więc zawsze zaczynam mani malując pazury u lewej ręki, po czym niezgrabnie zabieram się za prawą. Po zaaplikowaniu lakieru na obie dłonie, mogłam już śmiało kłaść drugą warstwę na paznokcie od których zaczęłam całą zabawę, czyli te z lewej ręki. Druga warstwa schnie równie szybko, ale dla pewności odczekałam parę chwil dłużej. Już dawno malowanie paznokci nie zajmowało mi tak mało czasu. Poniżej przedstawiam Wam zdjęcia mani z położonymi już dwoma warstwami. Czym się różnią od tych powyżej? Hm.. chyba tylko tym, że kolor jest nieco bardziej intensywny.
Producent określa te lakiery jako długotrwałe. Ja mam taki nawyk, że zawsze na koniec manicure nakładam na niego dodatkowo top coat. W takiej formie mój mani wytrzymał aż 6 dni. Przez ten czas wykonywałam wszystkie czynności domowe, jak mycie naczyń, praca w ogrodzie, więc nie było dla niego litości. Uważam, że jest to rewelacyjny wynik.
Moje pierwsze spotkanie z marką LA LUXE PARIS uważam za bardzo udane. lakiery są dobrze napigmentowane, a co za tym idzie mają świetne krycie. Schną z piorunującą prędkością i utrzymują się na płytce naprawdę długo. Czego chcieć więcej? Mnie one do siebie przekonały i wiem, że bliżej się przyjrzę całej gamie kolorów. Warto.
Lubie szarości, ten odcień jest śliczny! :)
OdpowiedzUsuńJa za szarościami nie przepadłam, aż do teraz ;-)
UsuńPokochałam szarość :)
OdpowiedzUsuń:-) ja dopiero co się do niej przekonałam i jestem na TAK :-)
UsuńBardzo fajnie prezentują się te kolorki :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńOba kolorki fajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńChyba następnym razem spróbuję odwrócić kolory i dać tylko różowy akcent,a reszta w szarościach :-) ciekawe jakby się to prezentowało :-)
UsuńŚliczny róż.
OdpowiedzUsuńSezon na róże uważam za otwarty :)
UsuńCudowne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) One po prostu są dla siebie stworzone :)
UsuńŁadne, ładne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńco do lakierów,mam podobnie-latem się rozkręcam z kolorami :D
dzisiejsze kolory podobają mi się oba-chyba o dziwo róż bardziej :)
Dziękuję :)
UsuńNo cóż lato wiosna/lato zobowiązują do kolorystycznych szaleństw :)
Piękne zdjęcia zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńco do lakierów,mam podobnie-latem się rozkręcam z kolorami :D
dzisiejsze kolory podobają mi się oba-chyba o dziwo róż bardziej :)
Ta szarość mnie zauroczyła ❤️
OdpowiedzUsuńHipnotyzuje :) Myślę, że solo również wyglądałaby świetnie :)
Usuńoba bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńTo fakt :) <3
UsuńBardzo fajne połączenie kolorystyczne, ale mi jednak bardziej spodobała się szarość :) Długo nie lubiłam tego typu kolorów na pazurkach, ale ostatnio chyba do nich dojrzałam ;)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym co napisałaś rękami i nogami. Wcześniej też nie lubiłam szarości, a teraz sięgam po nie coraz częściej :)
Usuńpiękne żywe kolorki, w sam raz na zbliżające się lato :)
OdpowiedzUsuń<3 Często goszczą na moich paznokciach :)
Usuńpodoba mi się ten połysk, oba kolory są ładne
OdpowiedzUsuńPołysk zbliżony jest do tego jaki mają lakiery hybrydowe. Bardzo mi się podoba :)
UsuńUwielbiam szarość na paznokciach, bo można ją połączyć praktycznie z każdym innym odcieniem i zawsze wygląda perfekcyjnie. :)
OdpowiedzUsuńChyba sama nie odważyłabym się na aż tak wyrazisty róż, jednak u Ciebie bardzo mi się podoba. :)
Ta róż jest boooska :) Wiadomo, że nie każdy musi ją lubić, ale mnie ona oczarowała :) Uwielbiam takie kolory :)
UsuńNie używałam zwykłych lakierów do paznokci już 8 miesięcy... Chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńA to gratuluję :) Ja lubię zmieniać kolory, więc używam ich na zmianę z hybrydami, aby paznokcie od nich odpoczęły.
UsuńLubię jak lakier szybko schnie :)
OdpowiedzUsuńByłam zaskoczona tym jak szybko i to bez żadnych wspomagaczy w postaci wysuszaczy :)
Usuńsuper polaczenie kolorow :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA ja za to odwrotnie, w lato mam ochote na jakieś ciemniejsze kolorki. Ostatnio wpadł mi w rece klasyczny lakier z semilaca 005, i jest moim faworytem na lato ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę jaki kalejdoskop :)W takim razie zimą królują jasne barwy ? :)
UsuńUwielbiam te lakiery! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie są to lakiery idealne :) Oba kolory mi się podobają, ale trwałość jest zaskakująca :)
OdpowiedzUsuńCałkiem długo się trzymają, jedne z moich ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż
Całkiem długo się trzymają, jedne z moich ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż