Nadszedł wrzesień..Nawet nie wiem jak te wakacje zleciały, przecież dopiero co się zaczynały;) Czas leci nieubłagalnie. Biorąc pod uwagę pogodę za oknem,postanowiłam pożegnać się z moją wakacyjną kosmetyczką. Ja osobiście, kiedy się pakuje na wyjazd zawsze się motam,więc może tym postem ułatwię niektórym z Was trochę życie, kiedy staniecie przed półką pełną kosmetyków i zadacie sobie pytanie- co ja właściwe mam zabrać? . Ciekawi jesteście co się w niej znajdowało?
Oto ona:
Samą kosmetyczkę dostałam w ramach współpracy z Orilame (kto byłby zainteresowany niech wejdzie w link i tam kieruje swe pytania),jest ona bardzo pojemna i naprawdę jestem nią zachwycona. Pochodzi z kolekcji More By Demi.
Wnętrze wygląda tak-lekki bajzer:) ale zaraz wszystko zobaczycie z bliska:)
Oto ona:
Samą kosmetyczkę dostałam w ramach współpracy z Orilame (kto byłby zainteresowany niech wejdzie w link i tam kieruje swe pytania),jest ona bardzo pojemna i naprawdę jestem nią zachwycona. Pochodzi z kolekcji More By Demi.
Wnętrze wygląda tak-lekki bajzer:) ale zaraz wszystko zobaczycie z bliska:)
Uwielbiam jak jest ciepło i promienie słońca otulają moją skórę, ale wybieram aktywny wypoczynek. Nie lubię leżeć plackiem i kompletnie nic nie robić-mnie to po prostu nudzi. Wolę w to miejsce wpisać grę w piłkę z córką czy jazdę na rowerze, a nad wodą- spacery brzegiem jeziora i pływanie:) Tak czy siak człowiek na słońcu się znajduję,dlatego w mojej letnie kosmetyczce nie mogło zabraknąć kremów ochronnych. Wśród nich znalazły się:
-wodoodporny balsam do opalania Eveline SPF 10
-krem do twarzy Nivea anti age SPF 30
-krem-fluid Oasis SPF 35 Oriflame
i dla córci
-balsam do opalania dla dzieci SPF 30 Soraya
-wodoodporny balsam do opalania Eveline SPF 10
-krem do twarzy Nivea anti age SPF 30
-krem-fluid Oasis SPF 35 Oriflame
i dla córci
-balsam do opalania dla dzieci SPF 30 Soraya
Warto również odpowiednio zadbać o swoją skórę po opalaniu. U mnie świetnie się sprawdziły następujące kosmetyki:
-chłodzące mleczko po opalaniu Oriflame-> świetny dozownik,bardzo wygodny w użyciu. Nakładałam je na całe ciało bezpośrednio po powrocie z plaży i wcześniejszym prysznicu.
-masło do ciała dzikie drzewko z Pachnącej krainy-to był już mój wieczorny obrzędek - masło to świetnie odżywia skórę,
-na noc używałam również odżywczego kremu do twarzy z kiełkami przenicy Bandi.
Cały ten zestaw sprawdził się znakomicie, bo ani razu nie miałam problemów typu "schodząca skóra".
Dla córci wzięłam krem do twarzy i mleczko do ciała Johnsons baby. Bardzo fajne-dodatkowy plus za to,że były w małych rozmiarach, akurat na podróż.
-chłodzące mleczko po opalaniu Oriflame-> świetny dozownik,bardzo wygodny w użyciu. Nakładałam je na całe ciało bezpośrednio po powrocie z plaży i wcześniejszym prysznicu.
-masło do ciała dzikie drzewko z Pachnącej krainy-to był już mój wieczorny obrzędek - masło to świetnie odżywia skórę,
-na noc używałam również odżywczego kremu do twarzy z kiełkami przenicy Bandi.
Cały ten zestaw sprawdził się znakomicie, bo ani razu nie miałam problemów typu "schodząca skóra".
Dla córci wzięłam krem do twarzy i mleczko do ciała Johnsons baby. Bardzo fajne-dodatkowy plus za to,że były w małych rozmiarach, akurat na podróż.
Jako 100 % kobieta nie mogłam zapomnieć również o kosmetykach do makijażu:)) Znalazłam więc miejsce do paru błyszczyków, pomadki ochronnej,tuszu do rzęs, lakierów do paznokci, różu,elinera, oraz lusterka i pęsety:) O różu mieliście okazje już czytać TUTAJ
Jeszcze kilka kosmetyków pielęgnacyjnych i do higieny...
Skoro wzięłam ze sobą kosmetyki kolorowe, to musiałam również pomyśleć o preparacie do ich usunięcia przed spaniem. w moim przypadku sprawdziło się mleczko micelarne Perfeca, do demakijażu twarzy i oczu. Zabrałam również ze sobą zmywacz do paznokci Simple Beauty, krem do stóp Avon,perfum w małym flakonie i roletkę.
Do higieny:
-małą pastę do zębów Colgate,
-mały szampon do włosów Timotei
-antyperspirant w kulce Oriflame
-maszynkę do golenia
oraz mydło, którego nie zamieściłam na zdjęciu, a które jest mniejsze od żelu pod prysznic,więc bez problemu zmieści się w każdej kosmetyczce.
Tak oto dobrnęliśmy do końca opisu mojej wakacyjnej kosmetyczki. O niektórych produktach mogliście już poczytać TUTAJ . Kosmetyki typowo na słońce zostały już przeze mnie pożegnane:) Całą resztę można używać całorocznie, więc o niejednym z nich będzie jeszcze post:)
A czy Wy pochowaliście już swoje skarby?
Fajna ta kosmetyczka, ma superowe przegródki ;) ja tez lubię wszystko ze sobą zabierać, jak gdzieś jadę, ale w tym roku nigdzie nie byłam, więc nie mam co chować ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją:) Jest pojemna i zmieści nawet pełnowymiarowe kosmetyki:)
Usuńwidać właśnie na zdjęciu, ja miałam i mam wszystkie bez przegródek i zawsze wszystko mi sie w nich mieszało
UsuńW razie czego to te przegródki są wyciągane, ale faaajnie mieć taki porządek, ja dotychczas też miałam w kosmetyczce taki misz masz:)
Usuńja mam zawsze taki misz masz, w torebce jeszcze większy ;)
Usuńooo..nic mi nie mów o torebce, bo ja się nigdy nie mogę doszukać czegokolwiek:)
Usuńnajgorzej jest z kluczykami, tyle razu juz zawału o mało nie dostałam, że zgubiłam
Usuńha ha ha skąd ja to znam, a ile razy już telefon "zgubiłam" ;)
Usuńto też znam ;)
Usuńmy kobiety już tak mamy;)
Usuńktoś kiedyś powiedział: " kobieca torebka jest nie po to aby w niej coś znaleźć, ale po to by wszystko w niej mieć!"
Usuńto musiał być ktoś bardzo zorientowany w sytuacji:)
Usuńdokładnie, to mogła powiedzieć tylko kobieta moim zdaniem ;)
UsuńWidzę, że podstawa to kosmetyki "słoneczne". U mnie też tak jest, bo poparzenia słoneczne to ostatnia rzecz, jaka chciałabym żeby przytrafiła się i moim bliskim na urlopie.
OdpowiedzUsuńKiedyś tak nie uważałam na słońce, ale teraz cenie sobie dobrą ochronę. Myślę,że do wszystkiego trzeba dorosnąć;)
UsuńTak, skuteczna ochrona przed słońcem eliminuje wiele problemów skórnych i... tych związanych ze starzeniem się :)
Usuńja sie w ogóle nie opalam, mam uczulenie na słońce, zawsze mi krostki na skórze wychodzą, swędzą i długo nie chcą zniknąc
UsuńNo właśnie troszkę lat przybyło i teraz człowiek chcąc zachować młodość uważa na więcej rzeczy niż np 10 lat temu;)
Usuńto nie fajnie takie uczulenie Lucyna:( w ogóle nie możesz być w zasięgu promieni?
rzadko przebywam teraz, ale kiedyś tak nie miałam dopiero od paru lat, cerę mam tez bardzo jasna więc jest bardziej narażona na działanie promieni,
Usuńto opalasz się pewnie na czerwono przy pierwszym słońcu, co?
Usuńniestety tak,staram się unikać słońca, ale sama wiesz jak to jest, trzeba z córą spacerować i bawić się na dworze, więc trochę gdzieś mnie to słoneczko zawsze złapie
Usuńsame przydatne kosmetyki. Obserwuję:)
OdpowiedzUsuńświęta racja:) Dzięki :)
UsuńZgadzam się kosmetyczka jest świetna!
OdpowiedzUsuńIle tego pomieściła :)
I przepiękne kolory paletki ;)
Dziękuję, pomieści jeszcze więcej, włożyłam do niej tylko małe co nieco na potrzeby postu;)
UsuńPaletka w barwach lata-uwielbiam:)
sporo tego jak na zestaw podróżny ;) chyba mamy takie same mascary - wygląda na Eveline :)
OdpowiedzUsuńTaaak, to jest Eveline:)
UsuńPs Kochana jak wyjeżdżasz na tydzień to trzeba się zaopatrzyć;)
bez malowideł, też bym nigdzie nie pojechała
Usuńmi to by w sumie wystarczył błyszczyk, maskara i ew krem BB:)
Usuńfajnie, ja sie już przyzwyczaiłam , no i jestem troche starsza, więc trochę więcej mi tego potrzeba hi, hi
Usuńja z kosmetyków zabieram dość dużo kolorówki, jeszcze zależy dokąd jadę. Co do preparatów do opalania, to na szczęście mi wystarczy jeden, bo słonko mnie nie lubi, jeden dla młodego, a małżonek posmaruje się tym, co mu pod rękę wpadnie ;)
OdpowiedzUsuńI tak masz dobrze,że mąż chce się czymkolwiek smarować:) Ja z moim zawsze walczę, bo on to najchętniej posmarowałby się oliwką, albo zwykłym olejem byle się smażyć.. grrr..
UsuńTypowy facet Marta ;)
UsuńMówisz? ;p ja ich nie czaję, "krem jest be-krem jest dla bab", no ale opalić się na czekoladę to tak, bo ładnie to wygląda;)
Usuńmój w ogóle nie używa tego typu kosmetyków, a jak raz tylko byliśmy nad morzem to sie wynudził jak mops i powiedział, że więcej nie pojedzie
Usuńja jakbym nie bawiła się z Oliwką, i nie spacerowała brzegiem morza to też bym się wynudziła.. za to kocham nadmorskie stragany z różnościami:)))
Usuńja też ;) może uda się jeszcze kiedyś pojechać ;)
Usuńna pewno się uda:)
Usuńpierwsze trzeba wrócić do pracy i zarobić pieniążki, a na razie nici z przedszkola, nie wiadomo nawet czy się w przyszłym roku dostanie
UsuńŚwietna kosmetyczka, widać, że całkiem pojemna. Ja zawsze mam problem co ze sobą zabrać na wyjazd, a potem się i tak zazwyczaj okazuje, że czegoś ważnego zapomniałam, a zabrałam coś niepotrzebnego.
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia 28.09:)
Usuńaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa suuuuuper:) no to do zobaczenia:))))
Usuńps ja jak będę się pakowała na jakiś kolejny wyjazd to zajrzę do tego posta i potraktuję jako ściągę;)
używam mleczka Perec ty i bardzo przypadło
OdpowiedzUsuńmi do gustu
tak, dobrze oczyszcza i nie powoduje podrażnień, co uważam za duży atut:)
UsuńBardzo interesujący post, ma w sumie dwie zalety, pokazujesz co zabrać na wakacje ale i co schować na zimę, a później jak znalazł na początek lata, wystarczy sprawdzić daty i uzupełnić kosmetyczkę. Dziękuję za cenną radę.
OdpowiedzUsuńTen post to również ściąga dla mnie przed każdym jednym wyjazdem;)
Usuń