O mojej słabości do marki Apis Natural Cosmetics mogliście czytać tutaj już nie raz. Nic na to nie poradzę,że lubię ich kosmetyki. Jak do tej pory nie zawiodłam się jeszcze na żadnym. Dobrze służą mojej skórze i mają bardzo przystępne ceny. Dzisiaj opiszę Wam jak się sprawdził witaminowy krem białe winogrona.
Opakowanie:
Solidny, plastikowy słoiczek o pojemności 50ml zabezpieczony złotkiem i umieszczony w kartoniku, na którym znajdziemy wszelkie potrzebne informacje.
Opis producenta:
Moja opinia:
Krem ma biały kolor i lekką, kremową konsystencje. Zapach jest identyczny do woni pewnego niegazowanego napoju winogronowego. Poważnie, moje pierwsze skojarzenie powędrowało właśnie do tego napoju. Na twarzy w pierwszym momencie jest on trochę ciężki, przynajmniej dla mnie, ale w miarę systematycznego stosowania przestaje się zwracać na niego uwagę.
Dzięki swej lekkiej konsystencji, krem okazał się bardzo wydajny. Wystarczy jego niewielka ilość na pokrycie całej twarzy i szyi. Wchłania się całkowicie bez pozostawiania na skórze lepkiego filmu.
Produkt doskonale nawilża i wygładza skórę. Nie powoduje przy tym wysypu żadnych niechcianych niespodzianek, typu chrost, czy zaczerwień. Znów się nie zawiodłam. Dobrze współgra z podkładami, które po nałożeniu na ten krem nie uwidaczniają suchych skórek, bo właściwie takowych nie ma. Cera wygląda świeżo i promieniście.
Cena w sklepie marki Apis wynosi 45zł, jednak teraz trwa promocji i można go nabyć o 10zł taniej.
Produkt doskonale nawilża i wygładza skórę. Nie powoduje przy tym wysypu żadnych niechcianych niespodzianek, typu chrost, czy zaczerwień. Znów się nie zawiodłam. Dobrze współgra z podkładami, które po nałożeniu na ten krem nie uwidaczniają suchych skórek, bo właściwie takowych nie ma. Cera wygląda świeżo i promieniście.
Cena w sklepie marki Apis wynosi 45zł, jednak teraz trwa promocji i można go nabyć o 10zł taniej.
O, ciekawy kremik :) właśnie miałam się rozglądać po asortymencie tej marki :) Już widzę przeciwniczki parafiny, które z pewnością zauważą ją już na drugim miejscu, ale mi ona nie przeszkadza :) Krem mi się podoba, ba, rozważę nawet jego zakup, skoro pachnie winogronkami, to będzie niezłym przyjemniaczkiem :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHe he mam to szczęście,że moja skóra na parafinę nie reaguj :) Polecam Ci krem 5 warzyw :) Uwielbiam go :) I zapach ok :) Więcej o nim w tym poście :) http://zakrecony-swiat-marty.blogspot.com/2014/12/krem-witalizujacy-5-warzyw-apis-natural.html
Usuńnigdy nie testowałam tej firmy
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :)
UsuńDziękuję za przemiły komentarz na stronie zakochanymol.blogspot.com 😃 przybieglem sprostowac, ze jestem facetem 😃
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale po pierwszej literce imienia trudno zgadnąć, a czytając tekst myślałam,że opowiada główny bohater fabuły. Nawet nie zwróciłam uwagi na nick - sorry ;)
UsuńKolo mnie jest hurtownia z hybrydkami i maja też kosmetyki apis. Nie wiem czy wszystko czy tylko wybrane, ake chyba pojde kiedys obejrzec :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, Syla zazdroszczę - ja do ich firmowego gabinetu mam jakieś 80km, ale mimo to i tak czasami tam zaglądam :) Nałóg! ;)
UsuńNo tylko mimo iż mam to tak bliako to i tak tam nie chodzę, a to tylko temu że maja tam też hybrydy, które w ogóle mi nie spasowały ale kolory maja piekne i mimo to kuszą!
UsuńJeszcze nic nie miałam z Apis, ale już od dawna mam chęć żeby w końcu wypróbować coś z tej firmy.. a może najpierw krem :)
OdpowiedzUsuńOj wybór jest duży, więc można poszaleć :)
UsuńNie dla mnie, bo ma parafinę:(( mnie parafina na twarzy wyspuje:(
OdpowiedzUsuńI w tym momencie czuje się szczęściarą, bo moja skóra w ogóle na nią nie reaguje :)
UsuńLubię produkty Apisu, ale parafina ten akurat dyskwalifikuje. :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie z okazji 100 tysięcy wyświetleń bloga :).
Widzę, ze parafina nie jest problemem jednostki. Cieszę się,że nie mam tak wymagającej cery :)
Usuńpiękne zdjęcia, krem już na drugim miejscu ma olej mineralny więc nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ciebie też zapycha ten składnik?
Usuńtestuje teraz kremy fitomed, ale jak skończę chyba wracam na olej arganowy :D
OdpowiedzUsuńA widzisz, ja z fitomedu jeszcze nic nie miałam, może kiedyś ;)
UsuńNie kojrzę firmy ,ale opakowanie jest rewelacyjne! :-) eleganckie, schludne, minimalistyczne, super! Buziaki!
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/
To prawda, ładnie wygląda, a z ofertą warto się zapoznać. Ja przepadłam :)
UsuńMiałam go, ja tam w ogóle kocham kremy Apisowe i ten uwielbiałam :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam Anka,że mamy ze sobą trochę wspólnego ;)
UsuńNo ba, teraz mam ze złota algą Apisowy kremik :D
UsuńUzywam już któregoś z kolei opakowania kremu Apis, ale jest to seria z miodem. Skład bardziej przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej serii :) Och, teraz mnie ciekawość zżera ;)
UsuńZ winogronami jeszcze nie widziałaqm kremu, ale wydaje się dość ciekawy.
OdpowiedzUsuńOj nie dla mnie bo ma parafinę...
OdpowiedzUsuńMoże za jakiś czas się zdecyduję :). W sumie już kilka razy podchodziłam do produktów tej firmy, a jeszcze nic nie miałam :).
OdpowiedzUsuńte biała winogrona wyglądają kusząco ;)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony <3
OdpowiedzUsuńCiekawy jest ten kremik :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze ze dopiero niedawno zrozumialam jak wazne jest uzywanie kremow Zawsze mowilam ze mi to niepotrzebne ale po 30 jakos nabralam swiadomosci i chetnie zapoznaje sie z takimi opiniami
OdpowiedzUsuńJa to chyba od zawsze lubiłam różne kremy/ balsamy itd dostosowane do wieku oczywiście :)
UsuńCiekawie tu, może będę wpadać częściej! Pozdrawiam i obserwuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam :)
UsuńSzczerze, nie podoba mi się skład. Jeżeli miałabym go stosować to wyłącznie na dzień. Na noc nie toleruję silikonów na ciele, a zwłaszcza na twarzy! Oleju mineralnego się nie boję, moja skóra go lubi, ale mimo wszystko jestem na nie. Jest teraz taki wybór pośród kosmetyków z większa ilością składników aktywnych już na pierwszych miejscach składu.:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, estetyczne zdjęcia :) i fajny opis.
Dziękuję :)
UsuńSilikonu nie czuć w ogóle ;)
Apis to nieznana mi marka. Musze koniecznie przejrzeć ich stronę internetową :)
OdpowiedzUsuń